NOWOŚĆ!Już dziś zapisz się, aby otrzymywać nasz newsletter! Zapisz się 

Wszechstronny lekarz

Rosnący problem chorób otępiennych

W 2009 r. z inicjatywy 11 krajów Unii Europejskiej powołano Pilotażową Inicjatywę Wspólnego Planowania Walki z Chorobami Zwyrodnieniowymi Ośrodkowego Układu Nerwowego, a w szczególności z chorobą Alzheimera (Pilot Joint Programming Initiative on Combating Neurodegenerative Diseases, in particular Alzheimer’s Disease). Niestety w Polsce problem ten konsekwentnie nie jest zauważany, oceniała podczas Kongresu „Zdrowie Polaków” prof. Maria Barcikowska, kierownik Zespołu Kliniczno-Badawczego Chorób Zwyrodnieniowych Centralnego Układu Nerwowego Instytutu Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej im. M. Mossakowskiego PAN.  

Najczęściej przyczyną otępienia jest proces zwyrodnieniowy mózgu. Zazwyczaj jest to złożony proces ze współwystępującą miażdżycą naczyń mózgu. Choroba Alzheimera jest chorobą pierwotnie zwyrodnieniową spowodowaną odkładaniem się w mózgu toksycznych białek (amyloidu, białka tau i in.) o patologicznej strukturze fałdowej, co jako wynik wielu złożonych procesów prowadzi do zaniku neuronów i ich połączeń. W Polsce nie ma niestety aktualnych danych epidemiologicznych ani rejestrów dotyczących otępień. W ramach państwowej służby zdrowia diagnozuje się i leczy niewielki procent pacjentów. Przyczyną takiej sytuacji może być z jednej strony ograniczony i trudny dostęp do diagnostyki, a z drugiej – niska świadomość społeczna problemu.

Otępienie, definiowane jako postępujące zaburzenia funkcji poznawczych, występuje w różnych procesach chorobowych, w niektórych przypadkach możliwe jest skuteczne leczenie przyczynowe (otępienie wtórne), w innych, pomimo braku leczenia przyczynowego, możliwe jest leczenie objawowe. Jednak dobór odpowiedniej terapii musi zostać poprzedzony diagnostyką, najlepiej zgodną z przyjętymi standardami.

Konieczne jest różnicowanie pomiędzy otępieniem typu alzheimerowskiego, otępieniem czołowo-skroniowym, otępieniem z ciałami Lewy´ego, otępieniem naczyniopochodnym oraz otępieniem występującym z powodu innych, często odwracalnych przyczyn. Możliwe, że przyczyną nieskuteczności tych prób, pomimo atrakcyjnych teoretycznych założeń, jest moment, w którym leczenie jest włączane – zwykle to moment, w którym krytyczna liczba neuronów została przekroczona, a chory ma objawy kliniczne.

Dlatego tak ważny jest projekt DIAN-TU, w którym leczeni są chorzy będący nosicielami znanych jednogenowych mutacji sprawczych w chorobie Alzheimera w fazie przedklinicznej, oraz stosowane są inne próby prewencji, np. oddziaływanie na czynniki naczyniopochodne, budowanie rezerwy poznawczej poprzez stymulację intelektualną i aktywność fizyczną. Coraz częściej też proponuje się nowe teoretyczne założenia innych kierunków poszukiwań, m.in. założenia negujące sprawczy wpływ amyloidu i białka tau w patogenezie choroby Alzheimera. Celem tych prób, odbiegających od dotychczasowych podstaw patogenetycznych, jest oddziaływanie: na procesy zapalne (w tym modny obecnie wpływ flory jelitowej) i oksydacyjne, na uwalnianie wolnych rodników i aminokwasów pobudzających. Na obecnym etapie nie dysponujemy leczeniem przyczynowym, a jedyne, co wydaje się skuteczne, to działania prewencyjne, wysoka rezerwa poznawcza i zwalczanie czynników naczyniopochodnych, m.in. leczenie nadciśnienia, cukrzycy i przesunięć w lipidogramie.

Świadomość problemu, jakim jest szybko rosnąca populacja otępiałych Polaków, budzi ogromny niepokój. Zjawisko to powinno być w równym stopniu przedmiotem troski służby zdrowia, służb opieki społecznej, jak i koordynatorów badań naukowych w Polsce. Działania tych trzech sektorów powinny być w dużym stopniu skoordynowane. Populacja osób otępiałych w Polsce wynosi obecnie 500 tys., ale za 15 lat będzie to aż 1 mln chorych.  

W badaniu PolSenior,  obejmującym ok. pięciotysięczną populację osób w podeszłym wieku, 30 proc. respondentów miało cechy depresji (jest to częsty objaw poprzedzający otępienie), a u ok. 11 proc. wykazano już otępienie. Przesiewowe testy służące ocenie funkcji pamięciowych, przeprowadzone wśród badanych seniorów, wykazały poza tym, że połowa osób w tej grupie ma już problemy z pamięcią lub łagodne zaburzenia poznawcze będące stanem pośrednim pomiędzy „łagodnym zapominaniem związanym z wiekiem” a otępieniem.

 Ochrona zdrowia w Polsce, niezależnie od tych rosnących zagrożeń, nie jest sprofilowana na specjalistyczną opiekę nad starym, otępiałym człowiekiem, chociaż oczywiście człowiek stary, chory jest najczęstszym pacjentem oddziałów internistycznych. Geriatrów w Polsce – w porównaniu z innymi krajami europejskim – jest dramatycznie mało, w programach nauczania kadry medycznej nie ma też wystarczającej liczby szkoleń w tym zakresie. Diagnostyka chorych z otępieniem prowadzona jest w Polsce najczęściej przez neurologów, a niekiedy psychiatrów, gdy dominującym objawem otępienia są zaburzenia psychotyczne, a nie zaburzenia pamięci – to dotyczy 50 proc. chorych. W ofercie NFZ nie uwzględnia się w ogóle takich rozwiązań jak poradnie zaburzeń pamięci albo wyspecjalizowane oddziały szpitalne dla takich chorych (najkorzystniej wychodzi pobyt jednodniowy). W Europie placówki, których celem jest diagnostyka i leczenie chorych z otępieniem, są z definicji placówkami zatrudniającymi wielu specjalistów w tym samym miejscu. W idealnej sytuacji w skład zespołu powinni wchodzić: neurolog, psycholog, psychiatra, psychoterapeuta, a także geriatra albo internista wyspecjalizowany w chorobach wieku podeszłego. Wszyscy ci specjaliści poza pomocą świadczoną na rzecz chorego powinni mieć czas, aby podobną pomoc zaoferować opiekunowi chorego. Brak takich placówek w oczywisty sposób idzie w parze z niedostateczną wrażliwością lekarzy pierwszego kontaktu, którzy nie rozpoznają otępienia i go nie leczą, ponieważ nie ma ośrodków, do których mogliby wysłać chorego z otępieniem na konsultację. Kolejnym problemem, jest opieka nad chorym z otępieniem, która powinna być ściśle powiązana z działaniami medycznymi i edukacyjnymi.

To już naprawdę ostatni moment – podkreślała prof. Maria Barcikowska – na zorganizowanie profesjonalnej opieki społecznej nad otępiałym starym człowiekiem, zaproponowanie ubezpieczeń społecznych, objęcie kontrolą powstających, często nieprofesjonalnych prywatnych domów opieki. Obciążenie państwa i samorządów lokalnych nie ulegnie zmianie, ponieważ sprywatyzowanie tej opieki w sytuacji pauperyzacji starych ludzi w Polsce nie rozwiąże problemu.

Powiązane artykuły
LEKARZWszechstronny lekarz

Jak pokolenie Z utrzymuje work-life balance

Młodzi pracujący mają coraz większą świadomość, jak ważne jest zachowanie równowagi między obowiązkami zawodowymi a życiem osobistym. Badania pokazują, że pokolenie Z…
LEKARZInnowacjeWszechstronny lekarz

Naukowcy rozwikłali kluczową zagadkę celiakii

Osoby z celiakią muszą unikać glutenu, białka zawartego w pszenicy, życie i jęczmieniu, które mogą wywoływać bolesne objawy w jelitach, utrudniać wchłanianie…
LEKARZWszechstronny lekarz

Retaryfikacja wycen poprawi funkcjonowanie oddziałów neurologicznych

Rozmowa z prof. dr hab. med. Haliną Sienkiewicz-Jarosz, przewodniczącą Krajowej Rady ds. Neurologii przy Ministrze Zdrowia. Pani Profesor, Krajowa Rada ds. Neurologii…
Zapisz się, aby otrzymywać nasz newsletter

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *