Porozumienie Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy wystosowało list do premiera Mateusza Morawieckiego. Proszą w nim o pilne spotkanie w celu wypracowania rozwiązań wyjścia z sytuacji kryzysu.
„Z zaciekawieniem wysłuchaliśmy pierwszego w tym roku wywiadu, którego udzielił Pan dla telewizji publicznej. Z szacunkiem odniósł się Pan do lekarzy i ich olbrzymiego wysiłku podejmowanego każdego dnia w wypełnianiu misji pomocy chorym. Trafnie zdiagnozował Pan wady i bolączki naszego przestarzałego i niespełniającego potrzeb obywateli systemu ochrony zdrowia. Częściowo trafnie wskazał Pan również możliwości jego poprawy” – piszą w liście rezydenci.
Ich zdaniem kryzys w ochronie zdrowia jest bytem postępującym. Przyznają rację, że sytuacja zastana przez Morawieckiego przy obejmowaniu urzędu Prezesa Rady Ministrów nie jest wynikiem zaniedbań ostatnich kilku lat, a raczej kilkudziesięciu. Kolejne rządy zamiatały pod dywan problemy ochrony zdrowia i nie było odważnych do podejmowania decyzji logicznych z punktu widzenia przyszłości bezpieczeństwa zdrowotnego obywateli. Permanentny marazm i absenteizm państwa w obszarze służby zdrowia wyklarował w przekonaniu pracowników ochrony zdrowia przekonanie, że tylko my możemy być agentem zmiany sektora ochrony zdrowia na lepsze. Ma to wymiar zarówno ideowy jak i praktyczny – za diagnozą może pójść leczenie.
„Jesteśmy ufni, że Pańskie dokonania w obszarze gospodarki kraju, m.in. uszczelnienie systemu podatkowego i wizja innowacji polskiego przemysłu, będzie miała także pozytywny oddźwięk w ochronie zdrowia. Liczymy, że osobiście zaangażuje się Pan w restrukturyzację systemu z punktu widzenia ekonomicznego” – czytamy w liście Porozumienia Rezydentów OZZL.
W ocenie młodych lekarzy mamy dziś do czynienia z potężnym kryzysem kadrowym i ogromną frustracją niedocenionego personelu. System ochrony zdrowia w Polsce zbudowany jest bowiem na wyzysku personelu oraz maksymalnym limitowaniu świadczeń. „Doszliśmy do momentu, w którym my wszyscy – lekarze rezydenci i specjaliści mówimy „nie” bylejakości, z którą stykamy się w codziennej pracy. Mówimy „nie” w obliczu dalszej marginalizacji ochrony zdrowia i nas” – piszą lekarze.
Dalej zapewniają o pasji do zawodu i trosce o pacjentów oraz oferują pomoc. „Deklarujemy gotowość do rozmów z Panem Premierem i przypominamy, że jesteśmy w stanie powrócić do ponadnormatywnej pracy, aby wspomóc państwo i rząd w realizacji polityki bezpieczeństwa zdrowotnego, ale tylko w sytuacji wizji zmian na lepsze. Światłem w tunelu będzie docenienie naszego poświęcenia poprzez poprawę warunków pracy i płacy, poprzez wizję szybkiego, radykalnego zmniejszenia biurokracji i kolejek oraz przyspieszenia wzrostu nakładów na ochronę zdrowia”.