Po serii konsultacji i spotkań ministra zdrowia z rezydentami udało się osiągnąć kompromis. To przełom w dotychczasowych relacjach i negocjacjach ze środowiskiem lekarskim.
Zwiększenie nakładów na ochronę zdrowia do 6 proc. PKB do 2024 roku, obowiązek odpracowania przynajmniej dwóch lat po uzyskaniu specjalizacji (w zamian za zwiększenie wynagrodzenia), zachęty dla lekarzy do pracy w publicznym systemie, zobowiązanie ministra zdrowia do rozpoczęcia reformy kształcenia podyplomowego lekarzy i do rozmów z pozostałymi zawodami medycznymi jeszcze w tym roku oraz odbiurokratyzowanie szpitali i wprowadzenie sekretarek medycznych – to najważniejsze punkty podpisanego dziś porozumienia między Ministerstwem Zdrowia i Porozumieniem Rezydentów OZZL.
Po długich i ciężkich rozmowach udało się nam wypracować kompromis. To ważna informacja dla pacjentów. Usprawnienie systemu opieki zdrowotnej jest priorytetem zarówno dla mnie, jak i dla całego rządu. Dzięki temu, że przedstawiłem pakiet konkretnych rozwiązań, była możliwa konstruktywna rozmowa i wypracowanie porozumienia – podkreślił Łukasz Szumowski.
– To kompromis trudny, ale potrzebny żeby nie eskalować konfliktu – podsumował porozumienie Łukasz Jankowski z Porozumienia Rezydentów OZZL. Lekarze poinformowali, że minister zdrowia obiecał im podjęcie starań, które doprowadzą do likwidacji w ciągu 10 lat potrzeby stosowania klauzuli opt-out. A Jarosław Biliński z PR OZZL powiedział, że „po raz pierwszy od 30 lat” lekarze czują „dobry klimat” wokół zmian w systemie zdrowia. „Przez ostatnie cztery tygodnie rozmowy trwały praktycznie dzień i noc, a trwające od 2017 roku protesty, manifestacje i wypowiadanie klauzul opt-out doprowadziły do czegoś najważniejszego – udało się zmienić mentalność obywateli, ale też polityków – powiedział Biliński. Rezydenci zapewniają, że pacjenci odczują skutki zawartego porozumienie w najbliższych miesiącach. – Zostało to zapisane w taki sposób, że już w tym roku polscy pacjenci otrzymają ponad 2 mld 160 mln zł więcej na świadczenia, leczenie, na opiekę – powiedział Biliński.