W Polsce ok. 30 proc. pacjentów uczulonych na pyłki roślin reaguje krzyżowo z pokarmami. W przypadku osób uczulonych na pyłki brzozy odsetek ten sięga aż 80 proc.
Reakcje krzyżowe związane z pokarmami nie wywołują tak silnych objawów, jak może to mieć miejsce w przypadku alergii na pokarmy. Na przykład uczulenie na jabłka najczęściej objawia się swędzeniem, obrzękiem, uczuciem pieczenia w jamie ustnej. Jednak zdaniem specjalistów nawet takich dolegliwości nie powinno się lekceważyć.
„Ponieważ istnieją różne zespoły oparte o alergię krzyżową, czyli reakcję organizmu człowieka na wspólną składową cząsteczkę, ich nasilenie zależy od napotkanych alergenów. W zespołach pyłkowo-pokarmowych będzie ono największe latem, zwłaszcza po zjedzeniu w pogodny dzień zakazanego owocu” – tłumaczy prof. Krzysztof Buczyłko, kierownik łódzkiego Centrum Alergologii.
Warto przypomnieć, że wysokie stężenie pyłków traw w powietrzu utrzymuje się do połowy lipca. Do końca sierpnia intensywnie pyli też silnie uczulająca bylica. Specjaliści ostrzegają, że coraz częściej w naszym kraju pojawiają się, przenoszone przez wiatr nawet tysiące kilometrów z krajów południowej Europy pyłki ambrozji, na które alergicy powinni uważać we wrześniu.