Endometrioza często jest przyczyną bolesnych stosunków, co utrudnia osiągnięcie orgazmu i czerpanie radości z seksu. Ból, oprócz dyskomfortu fizycznego, może także negatywnie wpływać na relacje z partnerem, który może nie rozumieć przyczyn unikania współżycia lub czuć zawód z powodu braku satysfakcji partnerki.
„Osoby w takiej sytuacji mogą zadbać o to, aby stosunki były podejmowane przed owulacją, czyli w pierwszej połowie cyklu, kiedy ogniska endometriozy są mniejsze.” – sugeruje seksuolog Andrzej Depko.
Bolesność stosunków jest w przypadku endometriozy problemem bardzo indywidualnym, podobnie jak inne efekty choroby, takie jak zmienność nastroju, czy niedyspozycja. Zdarza się, że partnerowi trudno jest zrozumieć „oziębłość” kobiety, niechęć do współżycia, a także wyłączenie się z życia towarzyskiego. Ciężka choroba przewlekła sprawia, że związek narażony jest na ciągły stres i konieczność radzenia sobie z nawracającymi trudnościami.
„W przypadku endometriozy życie partnerów pod wieloma względami zostaje podporządkowane chorobie, gorszej kondycji organizmu kobiety, a dobry czas jest na wagę złota. Poważnym problemem w związkach partnerskich jest obniżona samoocena kobiety chorej na endometriozę w różnych rolach, m.in. partnerki, matki, pracownika. Nierzadkim problemem jest projektowane przez kobietę na partnera swoich negatywnych przekonań, uczuć, emocji, myśli. Taka postawa buduje poczucie bezradności i wyzwala w partnerach frustrację, przygnębienie, a z czasem potrzebę uwolnienia się z trudnego związku”– mówi dr Mariola Kosowicz, psycholog. Dlatego tak ważne jest, aby partnerzy wypracowali najlepszą dla siebie formę komunikacji, porozumienia oraz wzajemnego wsparcia pamiętając, że endometrioza to choroba, która dotyka oboje partnerów i walkę z nią trzeba stoczyć razem.