U pacjentów z cukrzycą typu 2 efekty insulinoterapii są silnie uzależnione od wieku, w jakim rozpoczęto leczenie. W przypadku pacjentów powyżej 75 roku życia i poziomem hemoglobiny A1c poniżej 8,5 proc. terapia insuliną nie zawsze jest dobra – przekonują badacze na łamach prestiżowego czasopisma JAMA Internel Medicine.
Zespół badaczy z Uniwersytetu w Londynie, Uniwersytetu Medycznego Stanu Michigan oraz Ann Arbor Veterans Affairs Hospital przeanalizował dane 5102 pacjentów z cukrzycą typu 2 leczonych doustnymi lekami przeciwcukrzycowymi lub insuliną. W trakcie blisko 20-letniej obserwacji badacze przyjrzeli się, w jaki sposób stosowana terapia wpływała na ogólną jakość życia oraz jaką miała skuteczność w redukcji powikłań cukrzycy m.in. nefropatii cukrzycowej czy powikłań sercowo-naczyniowych. Następnie zestawili redukcję tego ryzyka z częstością występowania niepożądanych efektów terapii ich wpływem na jakoś życia. Wnioski, do jakich doszli badacze okazały się zaskakujące – okazało się, że korzyści wynikające z insulinoterapii są silnie uzależnione od wieku pacjenta, w jakim ją wdrożono.
W przypadku pacjentów, u których insulinę zaczęto stosować w wieku 45 lat i uzyskano redukcję poziomu hemoglobiny A1c o 1 proc., zyskano 10 miesięcy „zdrowego” życia. Natomiast w przypadku pacjentów, u których rozpoczęto podawanie inuliny w wieku 75 lat, terapia pozwalała uzyskać zaledwie 3 tygodnie „zdrowego” życia.
Jednocześnie badacze podkreślili, że wyniki ich badań odnoszą się przede wszystkim do grupy pacjentów z poziomami HbA1c poniżej 8,5 proc. W przypadku pacjentów z niewyrównaną glikemią i poziomem HbA1c >8,5 proc. możliwe są znacznie większe korzyści z wdrożenia insulinoterapii.
Niemniej każda decyzja terapeutyczna o wdrożeniu leczenia insuliną powinna odbywać się nie tylko w oparciu o dane uzyskane podczas samokontroli glikemii pacjentów, ale także powinna uwzględniać kwestię wieku pacjenta.