Zbyt mało lekarzy neurologów dla tak wielu pacjentów. Konieczne są zmiany systemowe w organizacji pracy – takie wnioski płyną z niedawno zakończonego Kongresu Jubileuszowego Polskiego Towarzystwa Neurologicznego (PTN).
Prof. dr hab. Halina Sienkiewicz-Jarosz, przewodnicząca Krajowej Rady ds. Neurologii, zaprezentowała wyniki badania dotyczącego wypalenia zawodowego polskich neurologów. I nie są to optymistyczne wyniki. Aż 87% ankietowanych lekarzy odczuwa wyczerpanie. Za największą przeszkodę w wykonywaniu swojej pracy neurolodzy uważają obciążenie nadmierną biurokracją (aż 85% respondentów), pracę w zbyt dużym tempie (64%), niedobór lekarzy (57%) oraz niskie finansowanie świadczeń medycznych (53%). Wyniki tego badania są kolejnym argumentem świadczącym o pilnej potrzebie kompleksowych zmian w systemie opieki neurologicznej w Polsce.
Problem w skali europejskiej
Uczestniczący w uroczystościach związanych z jubileuszem 90-lecia PTN prof. Paul Boon, prezes Europejskiej Akademii Neurologicznej, zaznaczył, że dynamicznie rosnąca liczba pacjentów z chorobami układu nerwowego dotyczy całej Europy (szacuje się, że co trzeci mieszkaniec UE doświadczy w swoim życiu zaburzeń neurologicznych), a około połowa krajów boryka się z problemem niedoboru neurologów.
W Polsce alarmujące są już obecne statystyki: już u 500 tys. osób zdiagnozowano chorobę Alzheimera, 90 tys. rocznie doświadcza udarów mózgu, 300 tys. choruje na padaczkę (30 tys. nowych rozpoznań rocznie), 90 tys. to pacjenci z chorobą Parkinsona (8 tys. nowych rozpoznań rocznie), a 50 tys. cierpi na stwardnienie rozsiane (2 tys. nowych rozpoznań rocznie). Z migreną boryka się 15% naszego społeczeństwa. Eksperci przewidują, że w najbliższych latach liczby jeszcze wzrosną.
Zmiany w dobrym kierunku
– Zdajemy sobie sprawę ze skali obecnych problemów i wiemy, że pacjentów neurologicznych będzie przybywać. Rozumiemy rosnące obciążenie personelu medycznego i przykładamy wielką wagę do poprawy stanu polskiej neurologii. Potrzebne są stałe inwestycje w ten obszar, w szczególności w organizację opieki, nowoczesne technologie i kadry. Najważniejsze wyzwania polskiej neurologii to obecnie organizacja leczenia szpitalnego, przenoszenie części świadczeń do AOS, prewencja (w tym skuteczna prewencja udarów mózgu) oraz dostępność do nowoczesnego leczenia farmakologicznego. W tym zakresie bardzo intensywnie współpracujemy z zarządem PTN i z konsultant krajową, i ta współpraca przynosi wymierne efekty – deklarował wiceminister zdrowia, Maciej Miłkowski.
O owocnym dialogu z Ministerstwem Zdrowia mówili też prof. dr hab. Konrad Rejdak, prezes Polskiego Towarzystwa Neurologicznego, oraz prof. dr hab. Agnieszka Słowik, konsultant krajowa ds. neurologii, która podkreśliła, że Polska jest krajem z dobrą dostępnością do nowoczesnych terapii chorób układu nerwowego. Wśród ostatnich sukcesów warto wymienić także powołanie Krajowej Rady ds. Neurologii, której działanie doprowadziło już do pewnych zmian w systemie rozliczania świadczeń oraz uznania neurologii za specjalizację priorytetową.
– Cieszy kierunek zmian w neurologii i podjęte już działania. Są to kroki niezbędne, aby opieka nad chorymi była bardziej efektywna. Musimy jednak dążyć do wdrażania kolejnych zmian, m.in. urealnienia wycen procedur neurologicznych oraz poprawy organizacji opieki i przeniesienia części świadczeń do ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, tak aby odciążyć oddziały szpitalne – przekonywała prof. dr hab. med. Halina Sienkiewicz-Jarosz, przewodnicząca Krajowej Rady ds. Neurologii.
– Obecnie możemy pomóc naszym pacjentom w tak doskonały sposób, jak nigdy dotąd. Mamy nowoczesne metody leczenia i diagnostyki i chcielibyśmy te możliwości jak najlepiej wykorzystać. Ale do tego potrzebne są zmiany systemowe, które to umożliwią. Nie możemy czekać, już teraz apelujemy o decyzje – podkreślała prof. Alina Kułakowska, prezes-elekt Polskiego Towarzystwa Neurologicznego.
Urealnić wyceny, zmniejszyć biurokrację
Jedną z koniecznych zmian jest retaryfikacja procedur neurologicznych. – Neurologia jest jedną z najszerszych specjalności lekarskich, a obecnie na oddziałach neurologicznych mamy coraz więcej starszych pacjentów, obciążonych wielochorobowością. Są to chorzy m.in. z nadciśnieniem, cukrzycą czy migotaniem przedsionków. Aby oddziały neurologiczne nie przynosiły strat, niezbędne jest urealnienie kosztów prowadzenia oddziału neurologicznego, a także wprowadzenie możliwości sumowania procedur, którym podlega chory leżący w oddziale. Obecnie mamy wrażenie, że im więcej pracujemy i mocniej próbujemy pomóc naszym pacjentom, tym większe straty przynosimy szpitalom – tłumaczył prof. dr hab. Konrad Rejdak.
Podniesienie wycen procedur neurologicznych będzie nie tylko z korzyścią dla szpitali, ale także pozwoli zatrudnić lekarzy w szpitalach na lepszych warunkach. Bo ci aktualnie rezygnują z zatrudnienia w szpitalach i przechodzą do systemu prywatnego lub AOS, gdzie praca jest nie tylko lepiej płatna, ale też mniej wymagająca – bez dyżurów, dodatkowych obciążeń biurokratycznych, związanych m.in. z obsługą programów lekowych czy stresów wynikających z tego, że obecnie wiele procedur na oddziale neurologicznym wymaga natychmiastowego działania, pod presją czasu, co coraz częściej przypomina pracę na oddziale zabiegowym.
– Naszą zmorą – lekarzy, ale też pielęgniarek i pracowników administracyjnych – jest konieczność raportowania tych samych danych w kilku różnych systemach. Dlatego czekamy na wszelkie rozwiązania, które przyczynią się do zmniejszenia naszego obciążenia biurokratycznego – apelowała prof. Alina Kułakowska.
Pełni zwątpienia wobec wartości swojej pracy
Obciążenie nadmiarem obowiązków, tempo pracy, stres to czynniki sprzyjające wypaleniu zawodowemu. Dlatego nie dziwią wyniki badania ankietowego, przeprowadzonego w czerwcu i lipcu 2023 w grupie 342 neurologów. Średnia wieku uczestników badania wyniosła 46 lat, czyli mniej niż średnia wieku polskich neurologów, która wynosi 55 lat. Większość, bo 69%, stanowiły kobiety. Średni staż pracy w zawodzie respondentów to 20 lat. Co ważne, uczestnicy badania deklarowali, że aktualnie pracują w 2, 3, 4, a nawet 5 miejscach pracy!
– Na zespół wypalenia zawodowego składają się objawy psychiczne, jak poczucie porażki, zwątpienia, bezradności, frustracji, zniechęcenia, utrata motywacji czy lęk przed pójściem do pracy, behawioralne: gorsy nastrój, izolowanie się od innych oraz fizyczne: niemal ciągłe uczucie zmęczenia, obniżona odporność, bóle głowy, pleców i mięśni, problemy ze snem. Aż 87% ankietowanych odczuwa wyczerpanie emocjonalne, definiowane jako stan, kiedy jednostka przybiera zdystansowaną postawę wobec wartości własnej pracy. Być może jest to pokłosie pandemii oraz bardzo intensywnych zmian, jakie zachodzą w neurologii. Wskazuje jednak na potrzebę podjęcia pilnych działań dla poprawy sytuacji neurologów, którzy nadal są gotowi pracować w publicznym systemie ochrony zdrowia. Po uznaniu specjalizacji z neurologii za priorytetową ważne jest uznanie strategicznej roli neurologii i neurologów w systemie ochrony zdrowia oraz odciążenie ich od wykonywania zadań niezwiązanych z opieką nad chorymi – podkreślała, prezentująca wyniki badania, prof. Halina Sienkiewicz-Jarosz.
Sieć referencyjna ośrodków neurologicznych
Na inną, istotną potrzebę polskiej neurologii zwrócił uwagę prof. dr hab. Jarosław Sławek, prezes poprzedniej kadencji Polskiego Towarzystwa Neurologicznego. – Niezbędne jest zbudowanie systemu opieki skoordynowanej i kompleksowej, bo wiele chorób neurologicznych, jak np. choroba Parkinsona, wymaga leczenia multidyscyplinarnego. Ośrodki neurologiczne należy uszeregować według poziomów referencyjności, wtedy ścieżka pacjenta do uzyskania diagnozy i leczenia będą i bardziej przejrzyste, i znacznie krótsze. Przyniesie to także racjonalizację kosztów opieki neurologicznej, które dziś są bardzo wysokie. Bez optymalizacji pracy ośrodków neurologicznych i ułożenia ich w sieć referencyjną, trudno będzie zabezpieczyć wszystkich chorych, zapewniając im właściwą opiekę i leczenie. Z okazji jubileuszu naszego Towarzystwo mam też życzenie – chciałbym, aby neurologia została uznana za dziedzinę strategiczną w polskim systemie ochrony zdrowia – podkreślił prof. Jarosław Sławek.
Foto: Polskie Towarzystwo Neurologiczne