Z najnowszego raportu Najwyższej Izby Kontroli wynika, że pakiet onkologiczny w znaczący sposób nie poprawił sytuacji pacjentów z podejrzeniem lub rozpoznaniem nowotworu, bowiem kartę DiLO uzyskała tylko część pacjentów, którzy ze względu na rozpoznanie kwalifikowali się do jej otrzymania.
Nowotwory złośliwe stanową drugą, najczęstszą przyczynę zgonów w Polsce, a przeżywalność pacjentów onkologicznych w dużej mierze uzależniona jest od wczesnego wykrycia choroby. Liczba zachorowań kształtuje się na poziomie 159 tysięcy rocznie, około 96 tysięcy osób z tego powodu umiera.
Wprowadzony w 2015 r. tzw. pakiet onkologiczny miał służyć przyspieszeniu procesu diagnozowania choroby nowotworowej, a następnie możliwie najszybszemu rozpoczęciu kompleksowego leczenia.
Wyniki kontroli wskazują jednak, że wprowadzenie pakietu onkologicznego nie doprowadziło do znaczącej poprawy w obszarach determinujących skuteczność leczenia onkologicznego:
• wykrycia choroby w możliwie wczesnym jej stadium,
• zapewnienia dostępu do świadczeń w ramach pakietu dla wszystkich pacjentów kwalifikujących się do niego z uwagi na rozpoznanie,
• postawienia precyzyjnej diagnozy, a w konsekwencji zastosowania optymalnych procedur terapeutycznych,
• kompleksowości i jakości udzielanych świadczeń.
Wprowadzenie pakietu onkologicznego nie doprowadziło również do istotnego zwiększenia nakładów na leczenie onkologiczne, pomimo zniesienia limitów na świadczenia udzielane w ramach pakietu.
Przyjęty system rozliczeń zabiegów pakietowych nie zawsze był opłacalny dla szpitali. W wielu wypadkach korzystniejsze było przeprowadzenie i rozliczenie każdego zabiegu czy też badania osobno. W efekcie jedynie część placówek udzielających świadczeń onkologicznych podpisała umowy na realizację świadczeń w ramach pakietu. Dodatkowo, nie wszystkie placówki, które miały umowy – faktycznie je realizowały.
Uwagi i wnioski NIK
System diagnozowania i leczenia chorób nowotworowych był rozproszony i nie zapewniał pacjentom kompleksowego leczenia, pomimo próby zmiany tego stanu poprzez wprowadzenie pakietu onkologicznego. Nie zostały w pełni zrealizowane cele wprowadzenia pakietu onkologicznego, czyli poprawa wyników leczenia m.in. przez zapewnienie kompleksowości procedur.
W ocenie NIK jedną z przyczyn nieosiągnięcia zakładanych celów pakietu onkologicznego był sposób wprowadzania zmian oraz niewystarczająca analiza możliwych skutków przyjmowanych rozwiązań przez Ministra Zdrowia. Nie uwzględniono szeregu uwag zgłoszonych do projektu ustawy wprowadzającej pakiet, w tym sformułowanych przez środowiska medyczne i towarzystwa naukowe.
Jednocześnie NIK zauważa i z satysfakcją odnotowuje zmiany wprowadzone już po zakończeniu kontroli, które bez wątpienia poprawiły dostępność i skuteczność pakietu onkologicznego:
• wycofano się z zapisów pozwalających na wystawienie karty DiLO w przychodniach specjalistycznych dopiero po potwierdzeniu nowotworu złośliwego;
• zróżnicowano schemat postępowania w zależności od typu nowotworu -wcześniejszy nie przewidywał szeregu sytuacji klinicznych, co eliminowało niektórych pacjentów z diagnostyki i leczenia w ramach pakietu.
• uproszczono także – wcześniej niezwykle skomplikowaną i czasochłonną – procedurę wystawiania samej karty DiLO.
Aby nadal można było zwiększać skuteczność świadczeń w ramach pakietu onkologicznego potrzebne są kompleksowe zmiany w organizacji systemu opieki zdrowotnej – rozwój i rozbudowa opieki nad pacjentami z chorobami nowotworowymi.
NIK wnosi o podjęcie działań mających na celu przede wszystkim ograniczenie możliwości rozliczania świadczeń udzielanych pacjentom z wystawioną kartą DiLO poza pakietem onkologicznym.
Równie ważne jest zwiększenie liczby pacjentów onkologicznych, którym wystawiana jest karta DiLO tak, aby zapewnić tym pacjentom dostęp do szybkiej diagnostyki, m.in. przez zwiększenie liczby placówek udzielających świadczeń z zakresu diagnostyki onkologicznej. Kartą DiLO w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej objęto zaledwie około 14 proc. pacjentów onkologicznych, a w leczeniu szpitalnym – 29 proc.
W ocenie NIK zasadnym jest również wspieranie rozwoju wyspecjalizowanych ośrodków, które dysponują odpowiednim doświadczeniem, kadrą medyczną oraz możliwością prowadzenia kompleksowej diagnostyki i leczenia onkologicznego. Dane statystyczne wskazują bowiem, że jednym z czynników pogarszających jakość udzielanych świadczeń był brak doświadczenia w wykonywaniu niektórych zabiegów w mniejszych podmiotach leczniczych. W niektórych wypadkach skutkowało to zwiększoną, zdarzało się, że nawet blisko dwukrotnie, śmiertelnością pooperacyjną pacjentów.