Minister Zdrowia wprowadził obowiązek noszenia maseczek ochronnych w miejscach publicznych. O takie obostrzenia apelowali lekarze skupieni wokół Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia, którzy wystosowali list otwarty zarówno do Ministra Zdrowia, jak i Premiera RP oraz Głównego Inspektora Sanitarnego. Uzasadniali, że noszenie maseczek zdecydowanie wpłynie na ograniczenie rozprzestrzeniania się koronawirusa.
Lekarze PPOZ zwrócili uwagę na to, że obowiązek noszenia maseczek wprowadzono już w wielu innych krajach, m.in. we Włoszech i Czechach:
„Eksperci i naukowcy wskazują jak ważnym jest zasłonięcie ust i nosa. Maseczka wcale nie musi być profesjonalna, z najwyższą klasą filtra (FFP2, czy FFP3). Przed wirusami chronią także zwykłe, kilkuwarstwowe, harmonijkowe, a nawet zrobione w domowych warunkach! Poza tym maski mają jeszcze jedną ważną zaletę: ograniczają ruchy mimowolne rąk: drapanie, pocieranie, dotykanie do ust oraz nosa” – przekonywała Bożena Janicka, prezes PPOZ.
Zachęcając społeczeństwo do zakładania masek z nastawieniem na krótką ekspozycję w miejscach publicznych i zakładach pracy Porozumienie Pracodawców Ochrony Zdrowia zainicjowało akcję „Medycy maski zakładają i przykład Polakom dają” Daj przykład Polakowi”.
Decyzją rządu – maseczki ochronne lub chustki zakrywające twarz będą musieli nosić wszyscy od 16 kwietnia. Ma to spowodować, że osoby zakażone koronawirusem, a przechodzące chorobę bezobjawowo, nie będą nieświadomie zarażać innych.
– O takie rozwiązanie apelowaliśmy i czekaliśmy. Maseczka, naszym zdaniem, jest ważniejsza niż rękawice jednorazowe. Ręce zawsze można umyć, a noszenie maski może uratować życie , dlatego nie czekajmy do 16 kwietnia , ale już dziś , na święta – maseczki na twarz… Zdrowych Świąt ”…– podkreśla Bożena Janicka.