Rok 2018 to wielki przełom w walce z rakiem płuca – nowe możliwości pojawiły się wraz z dostępem do immunoterapii.
„Immunoterapia jako krok milowy w walce z nowotworami płuca” była tematem debaty ekspertów medycznych, decydentów i przedstawiciela organizacji pacjentów podczas tegorocznej konferencji „Priorytety w ochronie zdrowia 2019”.
– Poprzedni rok dla raka płuca był znakomity. Ministerstwo Zdrowia odpowiedziało na potrzebę pacjentów, ekspertów medycznych i rozszerzyliśmy wskazania dla wielu leków. Wspólnym wysiłkiem udało nam się wiele zmienić nie tylko pod kątem dostępu do nowoczesnych terapii ale także odpowiedniej diagnostyki – mówił podczas sesji Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Marcin Czech. Obecni na sesji prof. Joanna Chorostowska-Wynimko oraz prof. Dariusz Kowalski przychylili się do słów Ministra Czecha zauważając, że ostanie zmiany na listach leków refundowanych bardzo zbliżyły nas do standardów europejskich.
– Amerykańska Organizacja Onkologii Klinicznej uznała immunologię za jedną z trzech przełomowych terapii w dziejach ludzkości. Dostaliśmy do naszego oręża kilka leków min. pembrolizumab w 1-wszej linii leczenia, a to oznacza, że dla pewnej grupy pacjentów nie musimy już dawać chemioterapii. Program lekowy, który został skonstruowany przez konsultanta krajowego, prof. Macieja Krzakowskiego obejmuje prawie wszystkie leki immunokompetentne i stoimy o krok przed dogonieniem Europy – mówił prof. Dariusz Kowalski z Kliniki Nowotworów Płuca i Klatki Piersiowej, Centrum Onkologii-Instytut w Warszawie, prezes Polskiej Grupy Raka Płuca.
Jak zauważyła prof. Chorostowska-Wynimko rak płuca to duży problem społeczny w Polsce i rzeczywiście ubiegły rok był rokiem zmian w dostępności do tej formy leczenia, jednak jest jeszcze wiele do zrobienia. – Dobra jakościowo wczesna i skuteczna diagnostyka oraz dobra organizacja diagnostyki to elementy, które są jeszcze dużym wyzwaniem. Z inicjatywy Ministerstwa Zdrowia Agencja Oceny Technologii i Taryfikacji wspólnie z grupą ekspertów wypracowała program skoordynowanej diagnostyki i leczenia raka płuca. Liczymy, że w tym roku pojawi się pilotaż tego programu. Dzięki Ministerstwu i NFZ-owi mamy dostęp do nowoczesnych terapii, ale teraz bardzo ważnym elementem jest, żeby chorzy byli do tego leczenia kwalifikowani – mówiła prof. Chorostowska – Wynimko z Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie
Łyżka dziegciu
Obecny na sesji rzecznik Fundacji Alivia Wojciech Wiśniewski wspomniał, że w przeciągu ostatnich 2,5 roku doszło do bezprecedensowego zwiększenia dostępności do farmakoterapii w przypadku większości najczęściej wstępujących nowotworów, w tym raka płuca jednak jest w tym dużo teorii, a w praktyce dostępność niestety w dalszym ciągu nie jest dla wszystkich osiągalna. – Widzimy, że w dalszym ciągu nie ma faktycznego dostępu do tej formy terapii. Na tę kwestię wpływają coraz częściej sprawy związane z organizacją systemu. – mówił Wojciech Wiśniewski.
Wielu pacjentów z rakiem płuca czekało na decyzję o refundacji nowoczesnych terapii. Od 1 maja mogli się cieszyć i z nadzieją liczyć, że zakwalifikują się do programu lekowego. Niestety, realia wyglądają mniej optymistycznie. Placówki, które realizują program lekowy Leczenie Niedrobnokomórkowego Raka Płuca (ICD-10 C34) będą leczyć niwolumabem i pembrolizumabem, jeśli zakupią lek z wolnej ręki lub przeprowadzą stosowne przetargi, co zazwyczaj trwa. – Ośrodek, który chce realizować program leczenia raka płuca nie dostaje na to dodatkowych pieniędzy. Musi wystąpić do oddziału wojewódzkiego o zwiększenie wartości kontraktu, to oznacza, że każdą decyzję Pana Ministra finansują w pierwszej kolejności ośrodki. Nie mamy o to pretensji do Narodowego Funduszu Zdrowia, bo to Minister Zdrowia zawiera porozumienia płacowe, które kosztują ośrodki – dodaje Wiśniewski.
Znaczący wzrost wydatków
Odnosząc się do wypowiedzi Wojciecha Wiśniewskiego obecna na sesji Iwona Kasprzak, Dyrektorka Departamentu Gospodarki Lekami NFZ zauważyła, że w ostatnich latach wydatki na leczenie niedrobnokomórkowego raka płuca uległy znacznemu zwiększeniu w porównaniu z innymi typami nowotworów. – Osiągnęliśmy wzrost od 17 mln zł, które były wydawane w 2012 roku do blisko 55 mln zł w 2017 roku. Oczywiście, temat podniesiony przez pana Wiśniewskiego jest realnym problemem oddziałów wojewódzkich, który ma ograniczony środki. Pan Minister podejmując decyzję o objęciu refundacją kolejnych cząsteczek udostępnia je w programach lekowych, pacjenci są zadowoleni, ale jest to następnie wyzwanie dla płatnika. Dyrektor ośrodka stoi przed wyborem, w jaki sposób ma negocjować umowy i gdzie w pierwszej kolejności skierować środki.
Ministerstwo Zdrowia zapewnia, że stara się racjonalne gospodarować środkami finansowymi, ale pula pieniędzy oczywiście będzie musiała zostać zwiększona, bo rak płuca jest chorobą dotykającą dużą liczbę osób i z roku na rok skala zachorowań wzrasta.