Już ponad 8 tys. par wzięło udział w rządowym programie leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego, a ponad 700 z nich oczekuje dziecka. Wciąż jednak dostęp do możliwości skorzystania z procedury zapłodnienia pozaustrojowego nie jest równy dla wszystkich.
Opłata kwalifikacyjna
Niestety koszty ponoszone przez chętnych do udziału w programie wciąż nie są małe. Płacić muszą już za samą kwalifikację do programu dokonywaną przez lekarza z danego ośrodka, na podstawie dokumentacji z wcześniej przeprowadzonych badań hormonalnych i zakaźnych. Konsultacje i badania, które para musi wykonać przed zakwalifikowaniem do rządowego programu nie są refundowane, a to wydatek rzędu
1000 zł. Program nie przewiduje również finansowania leków stosowanych w celu stymulacji owulacji. Pierwsza faza przygotowań do in vitro kosztuje od 2000 do 4500 tysiąca złotych. Dla wielu ta kwota jest nieosiągalna.
Kosztowne leki
„Rządowy program to na pewno słuszna i bardzo potrzebna inicjatywa i wszyscy powinniśmy
się cieszyć, że wzbudził tak duże zainteresowanie w Polsce. Niestety wiele par, u których stwierdzono niepłodność, na zainteresowaniu musi poprzestać. Leki stymulujące owulację to wciąż bardzo duża część kosztów in vitro i decyzja o ich refundacji wydaje się być kolejnym i koniecznym krokiem
w kierunku zapewnienia równego dostępu do możliwości korzystania z zapłodnienia pozaustrojowego” – uważa dr Grzegorz Mrugacz z Kliniki Leczenia Niepłodności „Bocian” w Białymstoku.
Całkowite koszty in vitro zależą od zastosowanych metod i liczby leków, która jest zależna od indywidualnych potrzeb pacjentek. Jak wylicza dr Mrugasz, u tych dobrze reagujących na leki, koszty preparatów farmakologicznych mogą wynieść ok. 2500 złotych. Zdarzają się jednak sytuacje, gdy konieczne jest zastosowanie leków nawet za 4500 złotych. Standardowy program in vitro, w skład którego wchodzą wizyty, USG, hodowla zarodków, punkcja, transfer i ICSI (docytoplazmatyczna iniekcja plemnika), to koszt około 4200 zł. Cena opcji rozszerzonej o IMSI (iniekcję morfologicznie wyselekcjonowanych zarodków), nacięcie otoczki zarodka i wizualizację wrzeciona kariokinetycznego to wydatek co najmniej 5500 zł. Koszty oznaczeń hormonów do monitorowania stymulacji wynoszą średnio ok. 300 zł, leków przed punkcją – 50 zł i po punkcji – 600 zł. Pacjenci powinni również wziąć pod uwagę koszt pierwszej konsultacji, na którą składa się wizyta z USG (250 zł) i wymagane badania hormonalne i wirusologiczne (około 800 zł).
Podsumowując, całkowity koszt dla pary biorącej udział w programie zapłodnienia pozaustrojowego wynosi od ok. 8000 do ok. 12000 zł.