O przezskórnym wszczepianiu zastawek aortalnych z prof. Dariuszem Dudkiem, przewodniczącym Rady Instytutu Kardiologii UJ Collegium Medicum i kierownikiem II Oddziału Klinicznego Kardiologii oraz Interwencji Sercowo-Naczyniowych Szpitala Uniwersyteckiego UJ Collegium Medicum oraz prof. Adamem Witkowskim, kierownikiem Kliniki Kardiologii i Angiologii Interwencyjnej z Instytutu Kardiologii w Warszawie rozmawia Izabela Szumielewicz.
Jaką funkcję spełnia zastawka aortalna?
Prof. Dariusz Dudek: Zastawka aortalna jest głównym zaworem, który reguluje wypływ krwi z serca do aorty, a więc do głównej tętnicy, a tym samym do całego organizmu.
Jacy pacjenci muszą się poddać zabiegowi wymiany zastawki?
Prof. Adam Witkowski: Są to przeważnie pacjenci starsi, tacy, którzy mają nabyte zwężenie zastawki aortalnej, a takie zwykle ujawnia się w starszym wieku na skutek zmian degeneracyjnych zastawki.
Prof. Dariusz Dudek: Zastawka zwykle nie wytrzymuje pracy przez okres 80-90 lat. Powstaje zwężenie, co utrudnia wypływ krwi z serca do tętnicy głównej, a zatem do całego organizmu.
Jakie dolegliwości odczuwa pacjent?
Prof. Dariusz Dudek: Pacjent odczuwa duszności, ograniczoną tolerancję wysiłku, brakuje mu tchu i normalnej wydolności fizycznej. Chory czuje, że coś go przytyka, że nie może wejść pod górę, maszerować jak kiedyś, bo mu duszno. Czasami może do tego dołączyć ból w klatce piersiowej, ale głównymi objawami są ograniczenie tolerancji wysiłku i duszność.
Jakie są metody operacji zastawki aortalnej?
Prof. Adam Witkowski: Operację można wykonać metodą klasyczną lub przezskórną (TAVI). Do tej drugiej kwalifikujemy głównie chorych, którzy nie mogą być zoperowani klasycznie z uwagi na zbyt duże ryzyko powikłań, przede wszystkim zgonów w trakcie i po operacji.
Którzy pacjenci nie mogą być operowani klasycznie?
Prof. Adam Witkowski: Większe ryzyko operacji kardiochirurgicznej często wynika z wieku pacjenta, a zwłaszcza ze związanych z tym wiekiem chorób współistniejących. Przeciwwskazaniem może być choroba wieńcowa, stan po poprzedniej operacji kardiochirurgicznej, jak np. wymiana zastawki lub wszczepienie pomostów aortalno-wieńcowych, niewydolność nerek, przewlekła choroba płucna, i tak dalej.
Porównajmy metodę klasyczną i przezskórną: czas trwania, rodzaj znieczulenia, okres rekonwalescencji.
Prof. Dariusz Dudek: Klasyczna operacja wymaga rozcięcia klatki piersiowej, odbywa się w znieczuleniu ogólnym i krążeniu pozaustrojowym. Po operacji pacjent kilka dni leży na oddziale intensywnej terapii. Okres rekonwalescencji wynosi od jednego do trzech miesięcy. Przy TAVI najczęściej wykonujemy jedynie małe nakłucie lub nacięcie w pachwinie, zabieg odbywa się w znieczuleniu miejscowym, trwa około dwóch godzin. Po kilku dniach po takim zabiegu pacjenci wychodzą do domu, stąd też znacznie krótszy okres rekonwalescencji.
Ile rocznie takich przezskórnych zabiegów robi się w Polsce?
Prof. Adam Witkowski: W zeszłym roku zrobiono ich 670 w skali całego kraju. Oznacza to dość duży skok w porównaniu z 2014 rokiem, kiedy były tylko 453. W naszej ocenie jednak pacjentów, którzy wymagaliby wymiany zastawki metodą przezcewnikową jest więcej.
Prof. Dariusz Dudek: Wykonanie dwóch tysięcy zabiegów rocznie pokryłoby zapotrzebowanie wyliczone na podstawie wskaźników europejskich. W codziennej pracy klinicznej obserwujemy coraz więcej osób ze zwężeniem zastawki aortalnej. Jeszcze 10-20 lat w naszej klinice leżeli pacjenci z chorobą wieńcową, zawałem serca. Teraz jedna czwarta naszych pacjentów to osoby z chorobami zastawek, z czego większość dotyczy zastawki aortalnej. Dzieje się tak dlatego, że Polacy żyją coraz dłużej, a poza tym nauczyliśmy się diagnozować tę chorobę i operować ją przy mniejszym ryzyku operacyjnym, czyli metodą przezskórną. Kiedyś starsi chorzy ze zwężeniem zastawki aortalnej po prostu umierali, bo nie było metody leczenia.
O leczeniu chorób zastawki aortalnej będzie mowa w programie „Po prostu zdrowie” w TVP1. Emisja 5 grudnia o 8:30.
Prof. Dariusz Dudek: Zastawka aortalna jest głównym zaworem, który reguluje wypływ krwi z serca do aorty, a więc do głównej tętnicy, a tym samym do całego organizmu.
Jacy pacjenci muszą się poddać zabiegowi wymiany zastawki?
Prof. Adam Witkowski: Są to przeważnie pacjenci starsi, tacy, którzy mają nabyte zwężenie zastawki aortalnej, a takie zwykle ujawnia się w starszym wieku na skutek zmian degeneracyjnych zastawki.
Prof. Dariusz Dudek: Zastawka zwykle nie wytrzymuje pracy przez okres 80-90 lat. Powstaje zwężenie, co utrudnia wypływ krwi z serca do tętnicy głównej, a zatem do całego organizmu.
Jakie dolegliwości odczuwa pacjent?
Prof. Dariusz Dudek: Pacjent odczuwa duszności, ograniczoną tolerancję wysiłku, brakuje mu tchu i normalnej wydolności fizycznej. Chory czuje, że coś go przytyka, że nie może wejść pod górę, maszerować jak kiedyś, bo mu duszno. Czasami może do tego dołączyć ból w klatce piersiowej, ale głównymi objawami są ograniczenie tolerancji wysiłku i duszność.
Jakie są metody operacji zastawki aortalnej?
Prof. Adam Witkowski: Operację można wykonać metodą klasyczną lub przezskórną (TAVI). Do tej drugiej kwalifikujemy głównie chorych, którzy nie mogą być zoperowani klasycznie z uwagi na zbyt duże ryzyko powikłań, przede wszystkim zgonów w trakcie i po operacji.
Którzy pacjenci nie mogą być operowani klasycznie?
Prof. Adam Witkowski: Większe ryzyko operacji kardiochirurgicznej często wynika z wieku pacjenta, a zwłaszcza ze związanych z tym wiekiem chorób współistniejących. Przeciwwskazaniem może być choroba wieńcowa, stan po poprzedniej operacji kardiochirurgicznej, jak np. wymiana zastawki lub wszczepienie pomostów aortalno-wieńcowych, niewydolność nerek, przewlekła choroba płucna, i tak dalej.
Porównajmy metodę klasyczną i przezskórną: czas trwania, rodzaj znieczulenia, okres rekonwalescencji.
Prof. Dariusz Dudek: Klasyczna operacja wymaga rozcięcia klatki piersiowej, odbywa się w znieczuleniu ogólnym i krążeniu pozaustrojowym. Po operacji pacjent kilka dni leży na oddziale intensywnej terapii. Okres rekonwalescencji wynosi od jednego do trzech miesięcy. Przy TAVI najczęściej wykonujemy jedynie małe nakłucie lub nacięcie w pachwinie, zabieg odbywa się w znieczuleniu miejscowym, trwa około dwóch godzin. Po kilku dniach po takim zabiegu pacjenci wychodzą do domu, stąd też znacznie krótszy okres rekonwalescencji.
Ile rocznie takich przezskórnych zabiegów robi się w Polsce?
Prof. Adam Witkowski: W zeszłym roku zrobiono ich 670 w skali całego kraju. Oznacza to dość duży skok w porównaniu z 2014 rokiem, kiedy były tylko 453. W naszej ocenie jednak pacjentów, którzy wymagaliby wymiany zastawki metodą przezcewnikową jest więcej.
Prof. Dariusz Dudek: Wykonanie dwóch tysięcy zabiegów rocznie pokryłoby zapotrzebowanie wyliczone na podstawie wskaźników europejskich. W codziennej pracy klinicznej obserwujemy coraz więcej osób ze zwężeniem zastawki aortalnej. Jeszcze 10-20 lat w naszej klinice leżeli pacjenci z chorobą wieńcową, zawałem serca. Teraz jedna czwarta naszych pacjentów to osoby z chorobami zastawek, z czego większość dotyczy zastawki aortalnej. Dzieje się tak dlatego, że Polacy żyją coraz dłużej, a poza tym nauczyliśmy się diagnozować tę chorobę i operować ją przy mniejszym ryzyku operacyjnym, czyli metodą przezskórną. Kiedyś starsi chorzy ze zwężeniem zastawki aortalnej po prostu umierali, bo nie było metody leczenia.
O leczeniu chorób zastawki aortalnej będzie mowa w programie „Po prostu zdrowie” w TVP1. Emisja 5 grudnia o 8:30.