Wyborcy Partii Demokratycznej i prezydenta USA Joe Bidena są szczęśliwsi niż wyborcy Partii Republikańskiej i byłego prezydenta USA Donalda Trumpa – tak wynika z opublikowanego 19 marca nowego sondażu szczęścia Florida Atlantic University PolCom i Mainstreet Research (USA).
– Ważne jest, aby zrozumieć, że szczęście wpływa na dobre samopoczucie i satysfakcję obywateli, co z kolei kształtuje ich zachowania wyborcze – mówi dr Carol Bishop Mills, profesor komunikacji FAU i ekspert w dziedzinie komunikacji relacyjnej. Jak pokazało nieśmiertelne pytanie Ronalda Reagana w wyborach prezydenckich w 1980 roku: „Czy dziś jest ci lepiej niż cztery lata temu?”, uchwycenie nastrojów społecznych dotyczących zarządzania i skuteczności polityki ma kluczowe znaczenie, zwłaszcza w kontrowersyjnym klimacie politycznym.
W ankiecie Happiness Thermometer wykorzystano „Skalę Satysfakcji z Życia”, opracowaną przez Eda Dienera i jego zespół, wykorzystującą pięć pozycji dających możliwość oceny ogólnego szczęścia człowieka. Zmierzono powiązania między szczęściem a polityką, ujawniając mierzalne różnice w szczęściu między grupami wiekowymi i ekonomicznymi, a także przynależnością partyjną i intencjami wyborców.
69% wyborców Demokratów stwierdziło, że są przynajmniej „trochę zadowoleni” ze swojego życia, podczas gdy 66% respondentów Republikanów stwierdziło, że tak, są zadowoleni. Wśród wyborców, którzy zagłosowaliby na Bidena w 2024 roku, 75% ankietownych odpowiedziało, że są przynajmniej „trochę zadowoleni” ze swojego życia, 62% wyborców Trumpa udzieiło takiej samej odpowiedzi.
– Ten wzorzec podkreśla znaczenie szczęścia nie tylko jako osobistego dążenia do niego jednostki, ale jako ważnego predyktora zachowań wyborczych, które nawiązują do pytania Ronalda Reagana postawionego w latach 80. XX wieku – zauważa Mills. – Jak widać w związkach między szczęściem a intencjami politycznymi, ludzie, którzy są zadowoleni, są bardziej skłonni do popierania urzędujących prezydentów niż ludzie, którzy nie czują się szczęśliwi – dodaje.
Większość ankietowanych osób zgłosiła ogólne poczucie szczęścia: 66% respondentów wyraziło zadowolenie ze swojego życia, a 22% stwierdziło, że są „bardzo zadowoleni”; 25% było „zadowolonych”, a 19% „trochę zadowolonych”. 89% osób powyżej 65. roku życia i prawie 67% osób w wieku 50-64 lata stwierdziło, że jest „szczęśliwych”.
Ale nie wszystkie wiadomości są dobre. Około 56% młodszych respondentów w wieku 18-34 lata (millenialsi i pokolenie Z) wskazało, że są „niezadowoleni” ze swojego życia, a tylko 21% z tej grupy wiekowej wskazało, że są „bardzo zadowoleni” lub „zadowoleni”. Według sondażu w wyborach prezydenckich w 2020 roku 49% głosowało na Demokratów, a 42% na Republikanów.
Intencje wyborców respondentów odzwierciedlają ich stan emocjonalny. Odwracając swoje poprzednie zachowania wyborcze w wyborach prezydenckich w 2024 roku, 54% prawdopodobnych wyborców w tej grupie wiekowej wskazało, że zagłosowałoby na Trumpa, podczas gdy tylko 37% zgłosiło, że zagłosowałoby na Bidena. Spośród wszystkich wyborców w tej grupie wiekowej 50% wskazało, że zagłosowałoby na Trumpa, a 34%, że zagłosowałoby na Bidena.
– To odkrycie jest ważne. Ogólnie rzecz biorąc, młodzi dorośli do wczesnych lat 30. mają wysoki poziom szczęścia, wzmocniony optymizmem, nowymi doświadczeniami i niezależnością. W kolejnych latach życia szczęście spada w okresie średniego wieku i odbija się z najwyższym poziomem u dorosłych powyżej 50. roku życia – zauważa Mills. – Zaobserwowaliśmy wzrost depresji, lęku i problemów ze zdrowiem psychicznym w młodszej populacji i ważne jest, aby traktować te obawy poważnie – przestrzega.
Rasa, dochody i wykształcenie
Znaczące dysproporcje w poparciu dla kandydatów pojawiły się w zależności od czynników demograficznych. Chociaż mówi się, że za pieniądze szczęścia nie da się kupić, dane pokazują, że pod pewnymi względami tak jest. Spośród respondentów zarabiających rocznie 50 000 USD lub mniej, 62% procent wskazało, że są szczęśliwi, ale 72% respondentów o dochodach przekraczających 100 000 USD stwierdziło, że są szczęśliwi. Niezadowolenie ekonomiczne może przekładać się na poparcie dla Trumpa, ponieważ 50% osób zarabiających poniżej 50 000 USD popiera Trumpa, a 55% zarabiających ponad 100 000 USD popiera Bidena.
Co ciekawe, pod względem rasy i pochodzenia etnicznego, biali wyborcy okazali się grupą wykazującą najwyższy poziom zadowolenia z życia, z uderzającymi 70% wskazującymi na co najmniej niewielką satysfakcję. Tymczasem czarnoskórzy wyborcy wykazali wskaźnik zadowolenia na poziomie 60%, podczas gdy wyborcy latynoscy zgłosili 61% zadowolenia.
– W Deklaracji Niepodległości zapisane jest, że dążenie do szczęścia jest prawem podstawowym – mówi dr Luzmarina Garcia, adiunkt nauk politycznych na FAU. – Ale kiedy spojrzymy na dane, jasne jest, że ludzie z różnych ras i grup etnicznych nie zawsze mają taki sam poziom szczęścia we współczesnej Ameryce – podkreśla.
Biden i Trump są zablokowani, ale Biden zyskuje
Sondaż FAU/Mainstreet ujawnia również rywalizację w między Bidenem a Trumpem w nadchodzących wyborach prezydenckich, zarówno wśród wszystkich wyborców, jak i potencjalnych.
W odpowiedzi na pytanie: „Gdyby wybory prezydenckie odbyły się dzisiaj, a kandydatami byliby Joe Biden i Donald Trump, którego kandydata byś poparł?”, wyborcy wykazali uderzający podział w swoich preferencjach, przy czym 44% wyraziło poparcie dla Bidena, a 44% dla Trumpa. Podobnie wśród prawdopodobnych wyborców Biden nieznacznie wyprzedził Trumpa z 47%. poparcia w porównaniu z 45% Trumpa.
– Ta różnica mieści się w marginesie błędu próbkowania, co sprawia, że różnice w wyścigu prezydenckim są zbyt małe, aby przewidzieć ostatecznego zwycięzcę na tym etapie. Warto zauważyć, że zaledwie 4% niezdecydowanych wyborców podkreśla napiętą atmosferę wyborów – informuje dr Dukhong Kim, profesor nadzwyczajny nauk politycznych na FAU.
Porównując omawiane wyniki z lutowym sondażem, Biden nieznacznie zwiększył swoje szanse na zwycięstwo. W lutym wyprzedził Trumpa o 4%, co wskazuje na subtelną zmianę nastrojów wyborców w ciągu zaledwie miesiąca. Ponadto odsetek niezdecydowanych wyborców zmniejszył się z 9% w lutym do 4% w marcu, co jeszcze bardziej podkreśla konkurencyjność wyścigu.
Analiza opiera się na wynikach ankiety przeprowadzonej w dniach 15-17 marca na próbie 1053 dorosłych w wieku 18 lat lub starszych, zarejestrowanych do głosowania i mieszkających w Stanach Zjednoczonych. Ankieta została przeprowadzona z wykorzystaniem rekrutacji za pomocą wiadomości tekstowych i interaktywnej odpowiedzi głosowej w celu wypełnienia ankiety. Margines błędu dla sondażu wynosi +/-3% przy 95-procentowym poziomie ufności.
Ankieta i raport dostępne są tutaj.
Źródło: eurakalert.org
Foto: Laboratorium Komunikacji Politycznej i Badania Opinii Publicznej FAU; pixabay.com