Chcę dobrze rozumieć mowę i swobodnie rozmawiać w większym gronie osób. Chcę słyszeć dźwięki przyrody, słuchać muzyki i oglądać telewizję. Takie są oczekiwania użytkowników aparatów słuchowych. Czy obecnie oferowane urządzenia mogą je spełnić, odpowiada dr Anna Ratuszniak, protetyk słuchu, koordynator Zespołu Diagnostyki Implantów Słuchowych w Poradni Otolaryngologicznej IFPS
Aparat słuchowy wzmacnia dźwięki, dlatego – o ile został prawidłowo dobrany do potrzeb pacjenta – umożliwia słyszenie dźwięków, które wcześniej nie były odbierane przez ucho. Słyszenie to jednak nie to samo co rozumienie, które jest procesem złożonym, zależnym zarówno od ilości informacji przekazanej do ośrodkowego układu nerwowego, jak i kondycji tego układu. Proces ten angażuje wyższe funkcje słuchowe i wymaga uruchomienia niezbędnych funkcji poznawczych. Jednak to poprawę rozumienia mowy traktuje się jako główny cel protezowania i to właśnie ona najczęściej decyduje o ocenie skuteczności aparatowania. Dla osób niedosłyszących najbardziej dokuczliwe są bowiem problemy z percepcją mowy, śledzeniem i rozumieniem treści komunikatów werbalnych.
Współcześnie stosowane aparaty słuchowe coraz częściej pozwalają na lepsze rozumienie mowy. Nawet te mniej skomplikowane posiadają systemy intensyfikacji mowy, zaawansowane układy redukcji hałasu czy też mikrofony kierunkowe. Jeszcze kilka lat temu takie funkcje w aparatach słuchowych były opcjonalne, dzisiaj są dobrze znane i powszechnie stosowane. Czy oznacza to, że obecne aparaty pozwalają na słyszenie i rozumienie także w warunkach trudnych akustycznie? To pytanie stawia sobie wiele osób niedosłyszących. W kupno aparatu słuchowego pacjenci inwestują niejednokrotnie duże oszczędności, zatem chcieliby, aby urządzenie wyposażone w wymienione funkcje było niezawodne. Niestety, mimo że w aparatach słuchowych zaimplementowanych jest wiele systemów wspomagających, użytkownicy czasem napotykają trudności w swobodnej percepcji sygnału mowy. Ich powodem jest nie najlepsza akustyka pomieszczeń, w której muszą się komunikować – duży pogłos, echo, znaczne odległości, szum tła. W podobnych warunkach nawet osoby prawidłowo słyszące nie zawsze wszystko mogą usłyszeć i zrozumieć – w hałasie czy podczas rozmowy prowadzonej z dużej odległości również ludzie niemający żadnych problemów ze słuchem proszą często o powtórzenie lub szukają sposobów, by słyszeć wyraźniej. Niemniej wielu producentów, wychodząc naprzeciw problemom, jakie napotykają użytkownicy aparatów w trudnych warunkach akustycznych, proponuje dodatkowe miniaturowe mikrofony. Zainstalowane blisko źródła dźwięku, np. przy ustach wykładowcy, zbierają fale akustyczne i przekazują je do aparatów słuchowych, umożliwiając dobre słyszenie nawet z odległości 20 metrów.
Użytkownicy aparatów słuchowych często narzekają na problemy ze słyszeniem i rozumieniem sygnału mowy płynącego z głośników, np. radiowych czy telewizyjnych. Obecnie oglądanie i słuchanie telewizji może stać się dużo łatwiejsze dzięki technologii bluetooth. Producenci aparatów słuchowych proponują ich użytkownikom tzw. akcesorium TV. Urządzenie podłączone bezpośrednio do odbiornika telewizyjnego lub dekodera przesyła bezprzewodowo dźwięk wprost do aparatów słuchowych.
Niebagatelnym problemem do pokonania jest dla użytkowników aparatów słuchowych rozmowa przez telefon komórkowy. Kiedy pacjent przykłada telefon do aparatu, ten zaczyna nieprzyjemnie piszczeć (akustyczne sprzężenie zwrotne). Dzięki technologii bluetooth (technologia bezprzewodowej komunikacji krótkiego zasięgu pomiędzy różnymi urządzeniami elektronicznymi) możliwe było skonstruowanie niewielkiego urządzenia nazywanego klipsem telefonicznym. Klips zbiera głos pacjenta i przesyła do telefonu komórkowego, zaś rozmowy przychodzące, dzięki specjalnej technologii opracowanej przez producenta, przekierowywane są do aparatów słuchowych. Nie trzeba zatem trzymać telefonu blisko ucha, ani nawet w dłoni. Może leżeć na biurku, w torebce czy nawet w sąsiednim pokoju, jeśli tylko pozostaje w zasięgu klipsa telefonicznego.
Dostępne są także aparaty słuchowe z nowszą technologią bluetooth, dzięki której nie jest potrzebne żadne dodatkowe urządzenie. Sygnał z telefonu (nie tylko rozmowy przychodzące, lecz także sygnały z radia czy mp3) jest bowiem bezpośrednio przesyłany do wbudowanych w aparaty, miniaturowych odbiorników. Dzięki bezpłatnej aplikacji dostarczanej przez producenta możliwa jest także zmiana programów akustycznych w aparatach, regulacja głośności czy sprawdzenie stanu baterii. Obecnie technologia bezpośredniej transmisji dźwięku dostępna jest np. w urządzeniach marki Apple – iPhone, iPod czy iPad.
Od pewnego czasu komunikacja bezprzewodowa wykorzystywana jest także do sterowania aparatami przy użyciu pilota oraz do współpracy między sobą aparatów na prawym i lewym uchu. Dzięki niej dwa aparaty słuchowe pracują jak jeden system – analizując dynamicznie otoczenie dźwiękowe, mogą na bieżąco dopasowywać ustawienia wzmocnienia, redukcji hałasu i sterować pracą mikrofonów kierunkowych.
Zastosowanie akcesoriów do bezprzewodowej komunikacji pozwala rozwiązać problem, jakim jest odległość od telewizora czy radia, a zatem wyeliminować również związane z tym niekorzystne zjawiska akustyczne, zmniejszyć wpływ pogłosu i mało korzystnej akustyki pomieszczenia na przesyłany sygnał. Urządzenia są niewielkie i proste w obsłudze. Obecnie również sama technologia bezprzewodowej transmisji danych jest szybsza, bardziej wydajna i ma większy zasięg niż dawniej. Niestety, aparaty z najnowszymi rozwiązaniami technologicznymi są zazwyczaj droższe niż prostsze modele. Doposażenie użytkownika aparatu słuchowego w interfejs do komunikacji bezprzewodowej wymaga więc dodatkowych nakładów finansowych (ceny są różne, zależne od producenta, ale przede wszystkim wybranych rozwiązań). Czy warto więc inwestować? Nie doradzam i nie odradzam kupowania najdroższych i najnowocześniejszych aparatów. Wielu pacjentów jest zadowolonych z prostych rozwiązań i nie czuje potrzeby zmiany.