Chociaż większość Polaków wie, że braki zębowe należy uzupełniać, to tylko niewiele ponad 50% decyduje się na rozwiązania pozwalające dopełnić luki. Co więcej, większość uważa, że należy to robić wyłącznie ze względów estetycznych, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji zdrowotnych wynikających z bagatelizowania luk po utraconych zębach.
Z jakich powodów Polacy tracą zęby
Wyniki badania pokazują, że główne powody utraty zębów to powikłania próchnicy (utrata zębów po leczeniu kanałowym). Jako drugą z przyczyn respondenci wskazali paradontozę, najmniejszy zaś odsetek Polaków traci ząb wskutek urazu. Można więc wysunąć wniosek, że większej części z tych przypadków można było uniknąć – wszak jako przyczynę schorzeń jamy ustnej takich jak próchnica i paradontoza wskazuje się zaniedbania na polu higieny, zarówno domowej, jak i profesjonalnej, przeprowadzanej w gabinetach stomatologicznych przez wykwalifikowane higienistki.
Utrata zęba – co dalej?
Trzech na czterech badanych (73%) zgadza się, że braki zębowe trzeba uzupełniać. Natomiast tylko nieco ponad połowa ogółu (56%) decyduje się to robić. Warto zwrócić uwagę na podawaną przez respondentów przyczynę skłaniającą ich do wypełniania luk po utraconych zębach – aż 88% podaje, że należy to robić ze względu na walory estetyczne uśmiechu.
„Uzupełnianie braków zębowych jest niezbędne nie tyko ze wskazań estetycznych ale przede wszystkim zdrowotnych. Oprócz kwestii poprawnej wymowy i komfortu funkcjonalnego związanego z jedzeniem (żuciem) należy pamiętać także o tym, że braki zębowe wpływają na kondycję pozostałego uzębienia. Prowadzą do wysuwania zębów przeciwstawnych oraz przechylania zębów bocznych (sąsiadujących z luką), co prowadzi z czasem do ich rozchwiania, zwiększa się także ryzyko chorób przyzębia oraz częstotliwość problemów zgryzowych i chorób stawów skroniowo-żuchwowych.” – mówi dr n. med. Agnieszka Laskus, MSc, współinicjatorka badania Fundacji Dr Laskus. „Pojawianie się dysharmonii zgryzowej i przeciążeń w stawach może wiązać się także z tendencją do zaciskania i zgrzytania zębami, co z kolei może prowadzić do problemów poza jama ustną np. do promieniujących bólów głowy czy kręgosłupa.” – dodaje dr Agnieszka Laskus, MSc.
Dodatkowo naukowcy wykazali, że brak zębów może przyczynić się do wystąpienia choroby wrzodowej i zespołu otyłości (z uwagi na problem z rozdrobnieniem pokarmów i połykanie zbyt dużych kęsów).
Implanty – niedoceniane rozwiązanie
Badani z brakami zębowymi najczęściej posiadają ruchomą protezę (41%), 14% ma stałe uzupełnienie (np. most), a tylko 1% implanty. „Braki zębowe powodują, że kość, w której są osadzone zęby nie jest odpowiednio stymulowana i przez to ma tendencje do zanikania. W perspektywie czasu taki znaczący zanik kości może wpłynąć na zmiany w rysach twarzy. Rozwiązania takie jak ruchoma proteza czy most, który wymaga oszlifowania sąsiednich, często zdrowych zębów, nie uchronią nas przed zanikiem kości.” – wyjaśnia specjalistka.
Wyniki badania Fundacji Dr Laskus pokazują, że ponad połowa Polaków nie wie czym jest leczenie implantologiczne. Prawdopodobnie właśnie dlatego bywa ono błędnie traktowane jako rozwiązanie nowe, bolesne i niedostatecznie sprawdzone. Nie zdajemy sobie sprawy z faktu, że w swojej nowoczesnej formie implanty stosowane są w stomatologii już ponad od 50-ciu lat. Przez ten czas innowacje technologiczne spowodowały, że obecnie leczenie implanto-protetyczne może być bezbolesne, skuteczne i bezpieczne dla pacjentów zapewniając zarazem satysfakcjonujący efekt estetyczny i funkcjonalny, naśladujący naturalne zęby.