Z leczeniem chorób nowotworowych radzimy sobie gorzej niż inne państwa UE – taki wniosek płynie z panelu ekspertów, który w październiku, w Światowym Dniu Onkologii zorganizowała Najwyższa Izba Kontroli. W debacie poświęconej kluczowym problemom służby zdrowia w walce z rakiem wzięli udział czołowi polscy onkolodzy, przedstawiciele organizacji pacjentów, Minister Zdrowia Konstanty Radziwiłł oraz pełne kierownictwo Najwyższej Izby Kontroli.
Każdego roku z powodu raka umiera w Polsce około 95 tys. osób. Z analizy wskaźników pięcioletnich przeżyć pacjentów z rozpoznaną chorobą nowotworową wynika, że Polska należy do krajów, których systemy ochrony zdrowia gorzej radzą sobie z pacjentami onkologicznymi niż większość państw UE.
Ustalenia dotychczasowych kontroli NIK wskazują, że obecny sposób opieki nad pacjentami onkologicznymi oraz wprowadzane w ostatnich latach zmiany (m.in. związane z realizacją pakietu onkologicznego) nie doprowadziły do wystarczającej poprawy w kluczowych obszarach leczenia. Wciąż nie radzimy sobie z wykrywaniem choroby w możliwie wczesnym stadium. Mamy problem z zapewnieniem wszystkim pacjentom dostępu do szybkiej i skoordynowanej diagnostyki onkologicznej. Mimo dostępnych metod i narzędzi w wielu przypadkach nie jesteśmy w stanie postawić precyzyjnej diagnozy, a w konsekwencji zastosować optymalnych procedur terapeutycznych. Wiele do życzenia pozostawia także kompleksowość i jakość udzielanych świadczeń.
Minister Zdrowia Konstanty Radziwiłł zgodził się z wnioskami i rekomendacjami NIK. Resort już wprowadził szereg zmian, które je uwzględniają. Poprawy wymagał m.in. pakiet onkologiczny. Obecnie prowadzone są analizy z zakresu kontraktowania i finansowania leczenia raka – być może stworzone zostanie nowe świadczenie polegające na kompleksowym (koordynowanym) leczeniu onkologicznym. Szef resortu zdrowia wyraził nadzieję, że zmiany te wyniosą diagnostykę i leczenie nowotworów na nowy poziom.
W trakcie dyskusji zaproszeni przez NIK eksperci koncentrowali się wokół czterech kluczowych problemów:
• Jak poprawić wykrywalność nowotworów?
• Jak lepiej zorganizować leczenie pacjentów z chorobami nowotworowymi?
• Jak podnieść jakość leczenia i diagnostyki w onkologii?
• Jak gromadzić dane dotyczące zachorowalności i efektów leczenia, by zwiększyć efektywność systemu walki z rakiem?
Punktem wyjścia do dyskusji musiało być stwierdzenie, że nakłady przeznaczane na onkologię, choć rosną, to wciąż są za małe. Składka ubezpieczenia zdrowotnego od lat nie uległa podwyższeniu. Tym bardziej ważne jest więc, by środki, którymi dysponujemy, wydawać jak najefektywniej. Co w tym przeszkadza?
Eksperci podkreślają brak narodowej strategii walki z rakiem. Nie mamy w Polsce mapy drogowej dla całego systemu opieki onkologicznej. A bez niej pieniądze nie będą wydawane w pełni racjonalnie. Stworzenie takiej strategii pozostaje także rekomendacją Najwyższej Izby Kontroli.
Szybkiej reformy wymaga organizacja badań patomorfologicznych. Rzetelnie wykonane badanie staje się podstawą do trafnej diagnozy i spersonalizowanego leczenia. Patomorfologów w szpitalach jest jednak za mało. Powszechne stał się outsourcing badań do zewnętrznych firm. Ich standard pozostaje jednak sprawą dyskusyjną. Problemem jest przede wszystkim cięcie kosztów, co przekłada się na jakość badania. Dzieje się tak m.in. dlatego, bo badanie patomorfologiczne pozostaje w ogólnych wydatkach szpitala, a to w nich szuka się zwykle oszczędności. Dlatego część ekspertów jest przekonana o konieczności wyodrębnienia go jako świadczenia medycznego, które miałoby określony standard. Tym bardziej, że obecnie nierzadko dochodzi do podwójnego finansowania – źle wykonane badanie patomorfologiczne wymaga powtórzenia, więc oszczędność jest pozorna.
Podczas panelu powtarzała się opinia, że pomimo stosunkowo niewielkich środkach, jakimi dysponujemy na walkę z rakiem, jesteśmy dość rozrzutni. Podwójne badania patomorfologiczne to jeden przykład. Drugi dotyczy rozbudowanej sprawozdawczości, która pochłania ogromne ilości papieru i lwią część czasu lekarzy. W dodatku sprawozdawczość ta wciąż nie przekłada się powstanie banku informacji, dzięki któremu wiedzielibyśmy o nowotworach więcej. Brakuje systemu, który spinałby wszystkie dane i pozwalał wyciągać z nich wnioski.
Eksperci zwracali także uwagę, że jedna trzecia nowotworów związana jest z paleniem papierosów. Z tego powodu część akcyzy powinna być zgodnie z prawem przeznaczana na walkę z rakiem. Tak się jednak nie dzieje. Tymczasem z tych środków można byłoby finansować różne programy profilaktyczne, na przykład wprowadzenie do szkół edukatorów. Ich zadaniem byłoby uczenie i popularyzowanie samobadania, dzięki czemu wykrycie raka piersi czy jąder następowałoby znacznie szybciej, niż ma to miejsce dzisiaj. Według specjalistów koszt takiego programu wyniósłby ok. 60 mln. złotych.
Pojawiły się głosy, że profilaktykę nowotworową należy powiązać z medycyną pracy. Eksperci podkreślali również, że badania przesiewowe powinny być dostosowane do osób zdrowych i ich rytmu życia. System musi być nowoczesny, umożliwiać zapisy online oraz badanie w miejscu dogodnym dla pacjenta. Tradycyjne metody przesiewowe powinny zostać także wzmocnione nowymi metodami, dostępnymi już dziś w innych krajach. Dotyczy to zresztą także samego leczenia oraz prewencji. Australijczycy np. już dekadę temu wprowadzili obowiązkowe szczepienia dla dzieci przeciwko wirusom HPV. Dzięki bezpłatnej szczepionce zachorowalność na raka szyjki macicy spadła w tym kraju o połowę.
Część środowiska medycznego alarmuje, że mamy w Polsce do czynienia z cichą katastrofą. Nawet co piąty chory nie podejmuje leczenia, a co czwarty nie kontynuuje go po zabiegu chirurgicznym. Wyraźnie widać, że potrzeba w naszym kraju ścieżki skutecznego, nowoczesnego, a przede wszystkim kompleksowego leczenia. Takiego, które rozpoczęłoby się od rzetelnego badania, prowadziło przez spersonalizowaną terapię, a zakończyło na rehabilitacji onkologicznej. Potrzeba systemu, który będzie zachęcał ludzi do leczenia i nie gubił ich po drodze.
Czy system walki z rakiem w Polsce idzie w tym kierunku? NIK przygotowuje kontrolę dotyczącą opieki nad pacjentami onkologicznymi oraz wprowadzanych w ostatnim czasie zmian. W programie kontroli uwzględnione zostaną uwagi i sugestie zaproszonych do Izby ekspertów.
źródło: NIK