NOWOŚĆ!Już dziś zapisz się, aby otrzymywać nasz newsletter! Zapisz się 

Wszechstronny lekarz

Śląscy kardiolodzy tworzą system alertów smogowych

Zanieczyszczone powietrze zabija – w czasie smogu znacząco rośnie liczba nie tylko ataków astmy, alergii, ale też zawałów serca i wszelkich ostrych incydentów sercowo-naczyniowych, udarów mózgu, zwiększa się liczba hospitalizacji oraz śmiertelność. I są na to twarde dowody naukowe.

fot. Portale Medyczne/JGH

fot. Portale Medyczne/JGH

Podczas IX Konferencji Naukowej Sekcji Prewencji i Epidemiologii PTK „Kardiologia Prewencyjna 2016 – wytyczne, wątpliwości, gorące tematy”, która w dniach 18-19 listopada odbyła się w Krakowie, wyniki jednych z najnowszych badań nad wpływem zanieczyszczeń powietrza na układ sercowo-naczyniowy przedstawili lekarze z III Katedry i Oddziału Klinicznego Kardiologii Śląskiego  Uniwersytetu Medycznego  – Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Kardiolodzy nie tylko ocenili oddziaływanie smogu na zdrowie mieszkańców aglomeracji górnośląskiej, ale też zaczęli pracę nad projektem specjalnych – uwzględniających właśnie aspekt zdrowotny – alertów smogowych.

Wpływ skażenia powietrza na schorzenia sercowo-naczyniowe był tematem jednej z sesji plenarnych konferencji. Problem szkodliwości smogu znany jest od wieków i już w średniowieczu londyńczycy próbowali zmniejszyć zagrożenie wydając stosowne zarządzenia.

„Po raz pierwszy wydano wówczas w Londynie zakaz palenia węgla do celów gospodarczych. Gdzie więc my jesteśmy? W głębokim średniowieczu, bo w wielu polskich miastach i miasteczkach sytuacja w sezonie grzewczym jest tragiczna, a poza Krakowem nikt nic nie robi, by ograniczyć emisję. Generalnie na świecie problem smogu dotyczy wielkich metropolii. W Polsce jest inaczej – smog występuje wszędzie, bo wszędzie są domowe piece – tłumaczył lekarzom istotę smogu prof. Piotr Kleczkowski z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.

Jak twierdzą specjaliści, nawet w tzw. uzdrowiskach w sezonie grzewczym skażenie powietrza może wielokrotnie przekraczać normy. Szczególnie zła sytuacja dotyczy południa kraju – Krakowa i Małopolski oraz Śląska. Może dlatego lekarze z tej części kraju są szczególnie aktywni w walce o poprawę sytuacji.

Zespół kardiologów z III Katedry i Oddziału Klinicznego Kardiologii SUM Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu pod kierunkiem prof. Mariusza Gąsiora przeanalizował zależność między zanieczyszczeniem powietrza a częstością występowania ostrych incydentów sercowo-naczyniowych, udarów oraz śmiertelnością. Sięgnięto do baz danych gromadzonych przez ŚUM – Śląskiej Bazy Sercowo-Naczyniowej. Statystyki medyczne zestawiono z informacjami o stanie powietrza z sześciu miast aglomeracji górnośląskiej, gromadzonymi przez Inspekcję Ochrony Środowiska i datami alertów smogowych.

„Oceniliśmy lata 2006 – 2014. Wpływ zanieczyszczeń powietrza na układ oddechowy jest oczywisty, ale wydawało nam się, że badań nad ich oddziaływaniem na układ sercowo-naczyniowy jest wciąż mało. Tak więc analizowaliśmy wszystkie przypadki zawałów serca, zatorowości płucnej, migotania przedsionków, udaru, sprawdzaliśmy liczbę wizyt w poradniach POZ. Okazało się, że w dniu ogłoszenia alertu smogowego w aglomeracji górnośląskiej śmiertelność rośnie o 6 procent i podwyższona utrzymuje się do 14. dnia po szczycie skażenia powietrza – poinformował prof. Gąsior.

W czasie smogu w tym rejonie liczba zawałów serca rośnie średnio o 12 proc., udarów jest 16 proc. więcej, wzrost liczby przypadków zatorowości płucnej to 18 proc. W poradniach POZ po ogłoszeniu alertu smogowego pojawia się o 5 do 10 proc. więcej chorych. Na analizie danych jednak się nie skończyło. Zespół profesora Gąsiora rozpoczął niedawno pracę nad projektem alertów smogowych uwzględniających zagrożenie zdrowotne.

„Ma to być system prognozujący ryzyko-sercowo naczyniowe na dany moment lub bliską przyszłość. Takie przewidywanie jest trudne, bo wystąpienie smogu zależy też od pogody, ale możliwe. Projekt ten roboczo nazwaliśmy SOS-ZP, czyli „Na ratunek – zanieczyszczone powietrze” – informował uczestników sesji dr hab. Marek Gierlotka z III Katedry i Oddziału Klinicznego Kardiologii SUM Śląskiego Centrum Chorób Serca.

Rozwiązań może być wiele. Działają już zresztą regionalne systemy ostrzegania (RSO). Największe doświadczenie w tworzeniu specjalnych programów, skoncentrowanych tylko na skażeniu powietrza, mają kraje anglosaskie (w USA funkcjonuje np. AirNow – www.airnow.gov). Komunikaty mogą docierać różnymi drogami i być kierowane do różnych grup odbiorców, zarówno mieszkańców, jak i decydentów czy emitujących zabójcze pyły i gazy. Muszą, zdaniem lekarzy, zawierać informacje o objawach zawału i udaru oraz instrukcje postępowania, ale nie mogą wywoływać paniki. Powinny też uwzględniać organizację ochrony zdrowia, bowiem jedno z ostatnich amerykańskich badań dowiodło, że już samo otrzymanie ostrzeżenia skłania wiele osób do wizyty na ostrym dyżurze.

W Krakowie pojawił się pomysł, by o smogu informował mieszkańców ogromny balon unoszący się nad miastem i zmieniający kolor w zależności od stopnia skażenia powietrza. Systemy ostrzeżeń przed smogiem WHO chciałaby upowszechnić na całym świecie. Eksperci szacują, że zanieczyszczenie powietrza przyczynia się obecnie do ponad 3 mln przedwczesnych zgonów rocznie. Lekarze z Zabrza dopiero zaczęli konstruować swój system, jednak mają nadzieję, że dzięki powszechnemu poparciu uda się szybko przejść od teorii do czynu.

Powiązane artykuły
AktualnościWszechstronny lekarz

Równi w domu – równi w pracy. To się wszystkim opłaca

W wyniku wejścia w życie dyrektywy work-life balance, rośnie liczba ojców korzystających z urlopów rodzicielskich. W 2023 roku już 19 tys. ojców skorzystało…
LEKARZWszechstronny lekarz

Objawy SM są we krwi na wiele lat przed wystąpieniem choroby

– Wyobraźmy sobie, że moglibyśmy zdiagnozować stwardnienie rozsiane, zanim niektórzy pacjenci dotrą do kliniki – powiedział dr Stephen Hauser, dyrektor Uniwersytetu Kalifornijskiego…
Wszechstronny lekarzLEKARZ

Niedobór kwaśnej lipazy lizosomalnej (LAL)

To choroba rzadka o postępującym charakterze, która może prowadzić do istotnych problemów zdrowotnych, a nieleczona skończyć się zgonem jeszcze przed 6. miesiącem…
Zapisz się, aby otrzymywać nasz newsletter