Smog to nie problem sezonowy. Latem także wdychamy spalany w piecach złej jakości węgiel i śmieci. Co się dzieje wtedy z naszym organizmem – tłumaczą eksperci.
Sezon grzewczy skończył się wiosną, ale nikt nie ma złudzeń, że w chłodne letnie noce, mieszkańcy dalej dogrzewają swoje domy lub podgrzewają wodę paląc plastikowymi butelkami, opakowaniami czy pociętymi meblami. Dookoła widać kopcące kominy, a wskaźniki szkodliwych substancji idą w górę.
Diagnoza: złe paliwo, stare piece
Piece na paliwa stałe w domach jednorodzinnych to w większości urządzenia znacznie wyeksploatowane i wiekowe. Średni wiek kotła w Polsce przekracza 13 lat, a pieca kaflowego zbliża się do 40 lat. Ponad 60 proc. kotłów to urządzenia dziesięcioletnie lub starsze, w których da się spalić niemal wszystko.
– Dodatkowo, Polacy są dotknięci ubóstwem energetycznym. 12,2 proc. populacji w 2016 r. miało trudność z zaspokojeniem swoich potrzeb energetycznych z powodu niskiego dochodu czy charakterystyki mieszkania. Skutkuje to tym, że stosują złej jakości albo przypadkowe paliwo – mówi Marta Szymczak, Koordynator Projektu Forum Rozwoju Efektywnej Energii, które podejmuje szereg inicjatyw promujących nowoczesne i przyjazne środowisku źródła energii. – Według ostatnich danych, 72 proc. ubogich energetycznie wykorzystuje węgiel jako podstawowe źródło energii, 19 proc. drewno opałowe, a jedynie 4,5 proc. ogrzewa się gazem ziemnym, który jest niskoemisyjnym, przyjaznym środowisku, a przy tym efektywnym źródłem energii.
W efekcie, ponad połowa miast z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem w Unii Europejskiej znajduje się w Polsce, a sześć z nich plasuje się w pierwszej dziesiątce tego niechlubnego rankingu. Wkrótce ma się to zmienić. Parlament uchwalił ustawę antysmogową, która zakłada zakaz palenia w piecach byle czym. Powstają też przepisy dotyczące jakości dla paliw stałych, zgodnie z którymi, zakazane będzie sprzedawanie fatalnej jakości paliwa. Swoje robią także samorządy, które odpowiednimi uchwałami wprowadzają standardy środowiskowe i realizują programy modernizacyjne. Wreszcie, rośnie świadomość społeczna i presja najbliższego otoczenia. Do tego czasu jednak, dalej będziemy oddychać złym powietrzem. Jakie szkody wyrządza on naszemu organizmowi? Forum Rozwoju Efektywnej Energii zapytało o to lekarzy i ekspertów.
Objawy: zagrożenie zdrowia i życia
W zanieczyszczonym powietrzu unoszą się mikrocząsteczki, m.in. tlenki siarki, tlenki węgla, tlenki azotu, benzo(a)piren, sadza oraz pyły zawieszone PM 10 i PM 2,5. Te trujące związki chemiczne z łatwością przenikają do płuc i krwiobiegu, a następnie, transportowane wraz z krwią, wyrządzają szkody praktycznie we wszystkich układach i narządach wewnętrznych. Przyczyniają się do występowania oraz spotęgowania wielu dolegliwości. Oto czarna lista niektórych chorób wywoływanych prze smog: zapalenie gardła i choroby układu oddechowego, przewlekłe zapalenie oskrzeli, choroby oczu, w tym zapalenie spojówek, niewydolność płuc, astma oskrzelowa, osłabienie płodności, zaburzenia hormonalne, miażdżyca, choroby serca, nadciśnienie, udar mózgu, nowotwory. Na co dzień smog jest także sprzymierzeńcem bezsenności, bólów głowy i depresji.
– Przewlekłe narażenie na zanieczyszczenia powietrza uszkadza mechanizmy obronne płuc i może powodować objawy upośledzenia sprawności układu oddechowego. To może powodować zwiększanie się częstotliwości występowania nad reaktywności oskrzeli, zakażeń dolnych dróg oddechowych oraz wywoływać zmiany strukturalne w miąższu płuc – twierdzi dr n. med. Piotr Dąbrowiecki z Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie.
Oddychanie zanieczyszczonym powietrzem skraca długość życia nawet o rok. Według szacunków Europejskiej Agencji Środowiska, z tego powodu umiera co roku w Polsce ok. 50 tys. osób. Pediatra i reumatolog dr Małgorzata Biernacka-Zielińska tłumaczy, że oprócz kobiet w ciąży i osób starszych najbardziej narażone są dzieci.
– Smog upośledza funkcje obronne dróg oddechowych, drażni i uszkadza nabłonek rzęskowy oskrzeli, toruje drogę wirusom i rozmaitym bakteriom. Organizm usiłuje się bronić, chcąc usunąć szkodliwe cząsteczki poprzez wyksztuszanie i nadprodukcję śluzu. Pojawia się więc przewlekły i uporczywy kaszel – tłumaczy ekspertka.
U dzieci żyjących w bardzo zanieczyszczonych aglomeracjach występują przewlekłe bóle głowy, osłabienie, ciągłe zmęczenie i zaburzenie koncentracji, a kobiety ciężarne rodzą dzieci o mniejszej masie ciała, które są w późniejszym życiu podatniejsze na choroby. Zanieczyszczenia kumulują się przy gruncie, dlatego małe dzieci oddychając powietrzem o jeszcze gorszej jakości przez usta, omijają nos jako element usuwania szkodliwych pyłków – dodaje dr Biernacka-Zielińska. Największy problem mogą mieć z tym maluchy cierpiące na astmę lub alergię.
Jak podaje Health and Environment Alliance (HEAL), międzynarodowa organizacja zajmująca się wpływem środowiska na zdrowie, ponad połowa wszystkich zgonów w Polsce jest spowodowana chorobami układu oddechowego i sercowo-naczyniowego. Szacuje się, że przy przewlekłym narażeniu na zanieczyszczenia powietrza, zagrożenie rozwojem chorób układu oddechowego, chorób krążenia i chorób infekcyjnych może wzrosnąć nawet czterokrotnie, a chorób nowotworowych – nawet pięciokrotnie!
Specjaliści alarmują również, że zanieczyszczone powietrze w Polsce prowadzi m.in. do wzrostu liczby osób, które chorują na różnego rodzaju choroby alergiczne.
– W ostatnim dziesięcioleciu nastąpił dwukrotny wzrost częstości występowania alergicznego nieżytu nosa, astmy i atopowego zapalenia skóry, mimo że stężenia alergenów pozostały w tym czasie na podobnym poziomie. To niemożliwe, żeby doszło do zmian w strukturze genów odpowiedzialnych za rozwój alergii. Zmieniło się środowisko, w którym żyjemy – wyjaśnia dr Piotr Dąbrowiecki, przewodniczący Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergię i POChP. – Z dekady na dekadę rośnie poziom zanieczyszczeń w środowisku zewnętrznym, a alergolodzy notują zwiększoną zapadalność na choroby alergiczne.
Recepta: bądź świadomy i daj dobry przykład
Długotrwałe, skuteczne rozwiązanie problemu smogu wymaga działań systemowych. I choć władze podejmują działania prowadzące do ograniczenia emisji i zanieczyszczeń, problem smogu nie zniknie z dnia na dzień. Do tego czasu warto przestrzegać kilku podstawowych zasad: w czasie alarmów smogowych unikać przebywania na dworze i aktywności fizycznej, unikać podróży w godzinach szczytu, należy dbać o dobre nawodnienie organizmu i lekką dietę oraz zadbać o powietrze w domu – ograniczyć wietrzenie, sięgnąć po rośliny zielone i oczyszczacze powietrza. Wybierając oczyszczacz powietrza należy upewnić się, żeby rzeczywiście pomagał zamiast szkodzić. Dlatego należy wybierać przetestowane urządzenia, np. przez Polskie Towarzystwo Alergologiczne lub zagraniczne instytuty, np. Europejską Fundację Centrum Badania Alergii (ECARF).
– Można także zadbać o swoje najbliższe otoczenie i dać dobry przykład sąsiadom. Zamiana pieców węglowych na kotły gazowe może całkowicie wyeliminować emisję rakotwórczych składników smogu: beznoapirenu i dwutlenku siatki oraz niemal całkowicie emisję tlenku węgla i pyłów zawieszonych PM10 (ponad 99 proc.). O dwie trzecie spadłaby emisja dwutlenku azotu i niemal o połowę dwutlenku węgla. Gaz płynny to czysto spalające się paliwo. Jego użycie praktycznie nie generuje cząstek stałych i sadzy – mówi Marta Szymczak z biura prasowego FREEE.