Podczas 4. Kongresu „Zdrowie Polaków” odbyło się siedem debat plenarnych, podczas których zaproszeni eksperci poruszyli najbardziej istotne problemy polskiej ochrony zdrowia.
Cykl debat – w nawiązaniu do motta Kongresu – rozpoczął się od dyskusji poświęconej profilaktyce prozdrowotnej, a dokładniej nowemu projektowi Prezydenta RP „Zdrowe Życie”, oraz od spotkania przedstawicieli samorządów, podczas którego omówiono lokalne inicjatywy mające na celu edukację i promocję zachowań prozdrowotnych oraz realizowane w poszczególnych regionach programy badań kontrolnych.
Debata pokazała, jak wiele takich inicjatyw jest podejmowanych, co jednak nie oznacza, że w Polsce istnieje dobrze rozwinięty system profilaktyki. W tym obszarze jest wciąż bardzo dużo do zrobienia. Podobnie w leczeniu. W medycynie wprowadzane są coraz to nowocześniejsze metody terapii rozmaitych schorzeń, brakuje jednak kadr medycznych. Na pytanie, jak i gdzie kształcić przyszłych lekarzy, próbowali odpowiedzieć podczas debaty rektorzy wyższych szkół medycznych.
Z kolei rektorzy uczelni niemedycznych, dyskutując nad zastosowaniem innowacyjnych rozwiązań w praktyce medycznej, podkreślili, że rozwój w nauce i medycynie zależy od współpracy w ramach interdyscyplinarnych zespołów. Utrzymanie ludzkiego zdrowia to jedno z najważniejszych zadań, jakie stawiają sobie za cel niektóre instytuty badawcze, podkreślano podczas debaty z udziałem przedstawicieli tego środowiska.
Na dorobek instytutów w tym zakresie składają się zwłaszcza badania i wdrożenia dotyczące zdrowej żywności. Z kolei, jak atrakcyjnie i efektywnie przekazywać wiedzę medyczną, walczyć z fałszywymi informacjami, jakich wiele pojawia się zwłaszcza w internecie, oraz jak zachęcać społeczeństwo do dbania o zdrowie i korzystania z badań profilaktycznych, rozmawiano podczas debaty z udziałem przedstawicieli mediów. W debacie organizacji pozarządowych szczególną uwagę zwrócono na profilaktykę i wczesną diagnozę, a jej uczestnicy przedstawili też największe – z perspektywy pacjentów – osiągnięcia ostatnich 30 lat.
Moderator: prof. Jarosław Pinkas, członek Rady ds. Ochrony Zdrowia Narodowej Rady Rozwoju przy Prezydencie RP, konsultant krajowy w dziedzinie zdrowia publicznego
Uczestnicy: dr n. med. Aleksandra Lewandowska, konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży; dr hab. Agnieszka Mastalerz-Migas, prof. UMW, prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Rodzinnej, konsultant krajowy w dziedzinie medycyny rodzinnej; dr n. med. Marek Migdał, dyrektor Instytutu „Pomnik – Centrum Zdrowia Dziecka” w Warszawie; dr n. med. Michał Sutkowski, członek Narodowej Rady Rozwoju; ds. Ochrony Zdrowia przy Prezydencie RP, prezes Warszawskiego Oddziału Terenowego Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce
– To wielki zaszczyt prowadzić niezwykle ciekawą dyskusję poświęconą nowemu projektowi Prezydenta Rzeczypospolitej „Zdrowe Życie” – zaznaczył prof. Jarosław Pinkas, rozpoczynając debatę. Na wstępie odczytał fragment listu, który wystosował prezydent Andrzej Duda do uczestników Kongresu „Zdrowie Polaków” 2022: »Szczególnie aktualne wydaje się jego tegoroczne hasło „Profilaktyka zdrowotna i innowacyjne rozwiązania w ochronie zdrowia”. Cieszę się, że w nawiązaniu do niego mogę wspomnieć o niektórych inicjatywach rządu. Przedkładając Sejmowi RP inicjatywę ustawodawczą dotyczącą Funduszu Medycznego, wyszedłem z założenia, że istnieją takie cele, których finansowanie powinno być możliwe i niezagrożone zmianami koniunkturalnymi, politycznymi i gospodarczymi. Dzięki funduszowi Minister Zdrowia uzyskał dodatkowe miliardy złotych na wydatki związane m.in. z profilaktyką zdrowotną, leczeniem chorób nowotworowych i rzadkich oraz cyfryzacją, a także innowacyjnymi technologiami i nowoczesną infrastrukturą medyczną. Z zadowoleniem obserwuję również rozwój projektu „Zdrowe Życie”, podjętego przez Kancelarię Prezydenta RP we współpracy z Ministerstwem Zdrowia, Ministerstwem Aktywów Państwowych, Narodowym Funduszem Zdrowia i PZU SA. Inicjatywa ma zachęcić Polaków do badań przesiewowych i okresowych oraz szczepień. Odwiedzając polskie miasta w Mobilnej Strefie Zdrowia, można poddać się podstawowym badaniom, uzyskać porady lekarskie, a także informacje dotyczące zdrowego stylu życia. Jestem przekonany, że przedsięwzięcie to pomoże zmienić nawyki zdrowotne naszych rodaków oraz ocalić zdrowie i życie wielu osób«.
– Dwie duże inicjatywy – Fundusz Medyczny i projekt „Zdrowe Życie”, który rozpoczęliśmy w czerwcu 2022 r. – to już 12 mobilnych miasteczek, ogromne zainteresowanie, porady zdrowotne, to medycyna stylu życia, to także dostęp do różnych badań profilaktycznych, takich jak np. pomiary stężenia cukru, cholesterolu, czyli cała gama działań profilaktycznych – oznajmił prof. Jarosław Pinkas i zaznaczył, że w jego ocenie „Zdrowe Życie” będzie jednym z największych programów profilaktyki i edukacji zdrowotnej w Polsce. – Będziemy dbać o zdrowie Polaków, będziemy busolą, która wyznaczy azymut dojścia do zdrowego życia. Bo zdrowe życie, co jest truizmem, jest absolutnie najważniejsze – podkreślał.
– My, Polacy – mówił prof. Jarosław Pinkas – często uważamy, że za nasze zdrowie powinni odpowiadać lekarze rodzinni, szpitale, politycy odpowiedzialni za organizację ochrony zdrowia, minister zdrowia czy Narodowy Fundusz Zdrowia. Zapominamy o tym, że zdrowie w dużej części jest zależne wyłącznie od nas – od naszych dobrych wyborów zdrowotnych. Te dobre wybory zdrowotne to jest nowy paradygmat zdrowia publicznego – health literacy.
W dalszej części swojej wypowiedzi prof. Pinkas podkreślił też, że w gąszczu informacji musimy nauczyć się docierać do tych działań, które są naprawdę efektywne i za którymi stoją eksperci. – Dziś brakuje nam słowa „ekspert”, brakuje też słowa „autorytet” – mówił. – Na TikToku, który jest istotnym kanałem informacyjnym, medium społecznościowym głównie ludzi młodych, zaobserwowaliśmy niepokojące sytuacje. Przykładowo 50 proc. zamieszczanych tam informacji dotyczących szczepień ochronnych to informacje fałszywe. Prawdziwym wyzwaniem dla nas – lekarzy, specjalistów, ekspertów – jest więc to, abyśmy potrafili przeciwstawić się wszystkim tym, którzy rozpowszechniają nieprawdziwe informacje na temat zdrowia, abyśmy byli odporni na hejt, działali w sposób niezwykle pryncypialny. Dlaczego to podkreślam? Ponieważ coraz częściej się zdarza, że osoby, które wypowiadają się w mediach społecznościowych, nie są odpowiedzialne za własne słowa. Jedna z influenserek zaproponowała na przykład suszenie muchomorów i używanie ich jak parmezanu. Jeśli ktoś te słowa przyjmie za pewnik, będziemy świadkami dramatu, który może dotknąć całe rodziny. Wiem, że były przypadki zatruć. Co trzeba zrobić, żeby opanować to szaleństwo? Czasami influenserka ma większy zasięg „rażenia” niż profesor medycyny, który opowiada, jak dramatyczne jest przeszczepienie wątroby u człowieka, który zjadł muchomora – mówił zaniepokojony, rekomendując jednocześnie jako przewodnik po zdrowiu Internetowe Konto Pacjenta (IKP). – Jest ono coraz bardziej interaktywne. To konto należy także do Narodowego Funduszu Zdrowia, a tam mamy chociażby portal Diety NFZ. Tam Polacy znajdą prawdziwe informacje, które są opracowane przez ekspertów, naukowców, wszystkie dane są oparte na wiarygodnych, rzetelnych dowodach naukowych – mówił prof. Jarosław Pinkas.
Podczas swojego wystąpienia gratulował dr. Markowi Migdałowi, dyrektorowi Instytutu „Pomnik – Centrum Zdrowia Dziecka”, efektów w walce z nałogiem nikotynowym rodziców małych pacjentów.
– Gdy kilka lat temu, kiedy wchodziłem do CZD, a byłem tam częstym gościem zapraszanym na różne konferencje, przed wejściem tatusiowie i mamy palili papierosy – zawsze był tam taki ogromny kłąb dymu. Uważam, że wiele zrobiliście – zwrócił się do dyrektora Instytutu – aby ograniczyć to zjawisko, bo obecnie mam i ojców, którzy palą, jest tam istotnie mniej, wielkie gratulacje! Prof. Pinkas zaznaczył, że Polacy ogólnie palą mniej niż kiedyś – jest to także wynik zmasowanej akcji wszystkich mediów, dziennikarzy i specjalistów medycznych. Kilkanaście lat temu paliło ponad 50 proc. obywateli, którzy przez to stawali się pacjentami, natomiast w tej chwili pali już tylko 24 proc.
– Długo musiałbym w tej chwili zastanawiać się, czy znam lekarza, który pali papierosy. Żaden lekarz też nie jest obecnie nośnikiem informacji, którą pamiętamy z reklamy papierosów amerykańskiej firmy tytoniowej, że American doctors smoke Lucky Strikes – już teraz nikt by nie poszedł w tym kierunku, wiemy, jak to się skończyło dla całej populacji – dodał.
Prof. Pinkas odniósł się także do zdrowego stylu życia, zdrowego odżywiania, profilaktyki zdrowia psychicznego. – Zastanawiałem się też kiedyś, jaki mebel w domu jest najważniejszy. Według mnie najważniejszy jest stół, przy którym siadamy całą rodziną, jemy wspólne posiłki, być może przygotowane wcześniej z dziećmi, z produktów, które zakupiliśmy w odpowiednich ilościach – co roku w Polsce marnujemy ponad 4 mln ton żywności! Ten stół daje nam przestrzeń do rozmowy, daje szansę na rozwiązywanie problemów, które gdzieś w nas tkwią, stół łagodzi obyczaje – mówił.
Psychiatria
Projekt „Zdrowe Życie” dotyczy działań skoncentrowanych zarówno na ciele, jak i na umyśle, zwracała uwagę podczas swojego wystąpienia dr Aleksandra Lewandowska. Żeby zachować zdrowy umysł i móc zapobiegać zaburzeniom emocjonalnym czy schorzeniom psychicznym, ważne jest dbanie o ciało i propagowanie zdrowego stylu życia – taka odpowiedzialność za siebie i własne zdrowie, a także zdrowie najmłodszych, bo oni są przyszłością i siłą naszego społeczeństwa. Zwłaszcza w sytuacji, kiedy obserwujemy wzrost zaburzeń emocjonalnych oraz psychicznych wśród dzieci i młodzieży, zwracała uwagę.
– Dlaczego zależy mi, żeby brać udział w projekcie „Zdrowe Życie” w gronie wielu wybitnych ekspertów? Ponieważ jako psychiatra dziecięco-młodzieżowy obserwuję kryzys relacji pomiędzy różnymi grupami – kryzys relacji w rodzinie, pomiędzy najbliższymi, i w grupie rówieśniczej – mówiła dr Lewandowska. Podkreślała, że działania profilaktyczne w tym przypadku mają na celu wykształcenie takich umiejętności jak m.in. rozpoznawanie swoich emocji, przyglądanie się sobie, odpowiednie reagowanie na to, co się z nami dzieje w danym momencie, np. podczas kontaktu z drugim człowiekiem.
Ważne są również działania skierowane do opiekunów dzieci i młodzieży – rodziców, nauczycieli, wujków, cioć, babć i sąsiadów – aby byli uważni na to, co się dzieje z dzieckiem, z nastolatkiem. Dzięki takiej uważności otoczenia można szybko zareagować, a im szybciej zareagujemy, tym większe prawdopodobieństwo, że unikniemy wielu trudnych sytuacji.
– Cieszy mnie fakt, że do działań prowadzonych w ramach profilaktyki, o której mówimy, dołączyli przedstawiciele Ministerstwa Edukacji, bo my ze sobą współpracujemy. Ochrona zdrowia i obszar psychiatrii dzieci i młodzieży ściśle współdziała z przedszkolami i szkołami. Bo tak jak osoba dorosła sporo czasu spędza w pracy zawodowej, tak dziecko w przedszkolu, a nastolatek w szkole. Szkoła odgrywa niezwykle ważną rolę w edukowaniu, jak prowadzić zdrowy styl życia. Ale jeżeli mamy już sytuację, że dziecko lub nastolatek potrzebuje pomocy, bez współdziałania i opieki kompleksowej nie uda się efektywnie wdrożyć pomocy i odpowiednich działań. Często powtarzam, że w naszej pracy jest tak jak w rodzinie, to znaczy nie możemy dziecka traktować jako odrębnej, samodzielnie funkcjonującej wyspy, bo dziecko znajduje się w systemie – albo rodzinnym, albo instytucjonalnym, w szkole, przedszkolu, dlatego tak ważne jest oddziaływanie międzysektorowe, współpraca wielu specjalistów, którzy zajmują się opieką nad tym dzieckiem, jego wychowaniem, edukacją.
Mówiąc o podejściu kompleksowym w zakresie profilaktyki i leczenia, dr Lewandowska odwołała się do słów Prezydenta, że w zakresie zaburzeń psychicznych i różnego rodzaju schorzeń wieku rozwojowego, dotyczących właśnie zdrowia psychicznego, działania i zmiany, m.in. reforma psychiatrii dzieci i młodzieży, są skoncentrowane na tym, żeby przełożyć ciężar związany z leczeniem szpitalnym, stacjonarnym na oddziaływania w środowisku dziecka. Oddziaływania te powinny być prowadzone jak najbliżej miejsca zamieszkania pacjenta i we współpracy z osobami, które biorą udział w opiece i wychowaniu tego dziecka, a więc z rodziną, a także przedszkolem czy szkołą, opieką społeczną i kuratorem, jeśli jest w tej rodzinie.
Zaznaczyła, że więcej uwagi należy poświęcić profilaktyce. – Nie mówię, że jej nie ma, bo jest wiele inicjatyw oddolnych, ale działania systemowe, koordynowane mają – w mojej opinii – nadrzędne znaczenie. Tym bardziej że pacjenci, którzy zgłaszają się do poradni czy którzy są przyjmowani na oddziały stacjonarne w większości mają problemy wynikające z czynników środowiskowych. Gdyby istniały systemowe, centralne oddziaływania profilaktyczne, które byłyby wdrażane od razu, kiedy występują pierwsze symptomy zaburzeń, to większość dzieci i nastolatków, które są hospitalizowane na oddziałach szpitalnych, najprawdopodobniej nie wymagałaby leczenia stacjonarnego – konkludowała.
Dr Lewandowska zwróciła także uwagę, że w rozważaniach o profilaktyce zaburzeń emocjonalnych i psychicznych dzieci i młodzieży nie sposób pominąć kwestii związanych z samą rodziną – tego, co rodzice i dzieci mogą robić dla swojego zdrowia. – Ostatnio brałam udział w wielkim wydarzeniu – pikniku „Odważ się być zdrowym” zorganizowanym przez Fundację Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie. Do pikniku dołączył projekt „Zdrowe Życie” z Mobilną Strefą Zdrowia, gdzie dostępne były bezpłatne badania i konsultacje, a także gry i zabawy dla dzieci. Byłam podbudowana, widząc biorące w nim udział całe rodziny – dzieci w wózkach, tatusiów z niemowlakami w nosidełkach, babcie, dziadków. Pamiętajmy, że dzieci się uczą, obserwując i naśladując dorosłych. Podczas takich wydarzeń mają szansę zobaczyć, jak ich najbliżsi starają się zadbać o zdrowie. Pewne nawyki muszą być kształtowane od jak najwcześniejszych lat życia dziecka – mówiła dr Aleksandra Lewandowska.
– Moim marzeniem jest, aby w podstawie programowej znalazł się przedmiot dedykowany zdrowemu życiu i aby był on realizowany od etapu przedszkolnego – podkreślała.
Medycyna rodzinna
– Bardzo się cieszę z akcji, które do tej pory zostały zrealizowane w ramach projektu „Zdrowe Życie”, zwłaszcza dlatego, że obejmują one małe miejscowości. Ludzie, z którymi wtedy rozmawiamy, mogą zrobić sobie różne badania, na które pewnie by się nie zgłosili albo je odkładali – zaznaczała na wstępie swojego wystąpienia prof. Agnieszka Mastalerz-Migas, wyrażając nadzieję, że ten projekt rozwinie się na szeroką skalę i że zacieśni się współpraca z Ministerstwem Edukacji i Nauki. – Bardzo się cieszę, że taka współpraca jest podejmowana, ponieważ jestem orędownikiem edukacji zdrowotnej w szkole, a właściwie już w przedszkolu. Powinniśmy kłaść nacisk na to, aby już najmłodsze dzieci były uczone, co to znaczy zdrowy styl życia, i aby były im wpajane odpowiednie nawyki zdrowotne. Dzieci, które zbudują w sobie zasady zdrowego stylu życia, przeniosą te zasady do domu, będą uczyć swoich rodziców, dziadków – mówiła. – Pamiętajmy, że 50 proc. naszego zdrowia to jest nasz styl życia – apelowała, przypominając jednocześnie o konieczności promowania programów profilaktycznych i badań przesiewowych, podając jako przykład program „Profilaktyka 40 PLUS” oraz „Profilaktyka chorób układu krążenia (CHUK)” dla osób między 35. a 65. rokiem życia, które są dostępne dla pacjentów placówek podstawowej opieki zdrowotnej.
– Są też programy badań przesiewowych w onkologii, czyli program w kierunku wykrywania raka szyjki macicy czy raka piersi, a także „Ogólnopolski program wczesnego wykrywania raka płuca (WWRP) za pomocą niskodawkowej tomografii komputerowej (NDTK)”. Powinniśmy też informować społeczeństwo, kto z tych programów może korzystać – przypominała, podkreślając, że projekt „Zdrowe Życie” powinien być także okazją do szerokiego promowania udziału Polaków w programach profilaktycznych.
Zdaniem prof. Mastalerz-Migas od 1 października 2022 r. dużo zmienia się w podstawowej opiece zdrowotnej, ponieważ pojawiły się zmiany prawne umożliwiające wdrożenie opieki koordynowanej. W placówkach, które tę opiekę wdrożą, oprócz diagnostyki i leczenia pojawi się wiele korzystnych ofert dla pacjentów, ponieważ opieka koordynowana kładzie dużo większy nacisk na profilaktykę, jak również na opiekę nad pacjentem w najczęstszych chorobach przewlekłych. Będą dostępne m.in. porady dietetyczne i porady edukacyjne.
Prof. Mastalerz-Migas mówiła także o dużym zainteresowaniu lekarzy i pielęgniarek realizacją „Programu profilaktyki chorób układu krążenia (CHUK)”, o czym świadczył program XI Kongresu Polskiego Towarzystwa Medycyny Rodzinnej. W jego ramach odbył się warsztat poświęcony doświadczeniom w realizacji bilansów zdrowia, które są takim szerszym programem profilaktycznym realizowanym w ramach pilotażu POZ PLUS, czyli pilotażu opieki koordynowanej.
– Programy profilaktyczne, które realizujemy w podstawowej opiece zdrowotnej, to przyszłość, o której musimy rozmawiać. Ważne, by miały charakter kompleksowy, żeby nie skupiały się na jednej grupie chorób, ale obejmowały przegląd zdrowotny pod kątem zarówno najczęstszych chorób cywilizacyjnych, a więc cukrzycy i chorób układu krążenia, jak i chorób onkologicznych oraz, co niezwykle istotne, chorób psychicznych. W tej chwili mamy epidemie tego rodzaju schorzeń i problemów, depresje, zaburzenia lękowe, zaburzenia snu dotyczą zarówno populacji dziecięcej, jak i populacji dorosłych, zwłaszcza po pandemii. Dlatego tak ważne jest, żebyśmy w tym obszarze również kładli nacisk na profilaktykę – zaznaczała.
Podobnie jak inni uczestnicy podkreśliła też znaczenie edukacji zdrowotnej odnośnie zdrowego stylu życia, prawidłowych wyborów żywieniowych i aktywności fizycznej. Odnosząc się do programów profilaktycznych i badań przesiewowych, zwracała uwagę, że system realizacji tych badań powinien być przyjazny dla pacjentów. – W tym miejscu pojawia się już nasza odpowiedzialność, czyli ludzi, którzy uczestniczą doradczo w kreowaniu systemu i mogą wskazywać na pewne rozwiązania – mówiła prof. Mastalerz-Migas.
– Istotną sprawą jest, abyśmy dążyli do stworzenia jednolitego, centralnego systemu wspierającego decyzje o udziale w badaniach profilaktycznych. Tutaj bardzo pomocnym rozwiązaniem jest Internetowe Konto Pacjenta (IKP), z którego na szczęście korzysta coraz więcej osób. Jest to doskonałe źródło informacji na temat stanu zdrowia, ale także narzędzie do umawiania się na badania profilaktyczne. Ale to z kolei jest związane z kwestią utworzenia centralnej rejestracji na badania profilaktyczne, również na szczepienia, np. na wzór szczepień przeciwko COVID-19. W tym przypadku państwo bardzo dużo może zrobić dla obywatela, żeby wzmocnić jego chęć udziału w badaniach profilaktycznych. Dobrze byłoby, żeby kwestie edukacji zdrowotnej, skierowanej bezpośrednio do obywateli, doczekały się rozwiązań systemowych.
Pediatria
Dr Marek Migdał w swojej wypowiedzi podkreślił, że wdrożenie długoterminowego programu profilaktyki i promocji zdrowego stylu życia to bardzo dobry pomysł. – My, pediatrzy, zawsze podkreślaliśmy, jak ważny jest zdrowy tryb życia. Wiemy, że rodzice dbają o rozwój dziecka, oferując mu możliwość nauki języka, lekcje, np. tenisa, jazdy konnej, ale czasami zapominają, jak ważne jest, żeby od wczesnego okresu rozwoju dziecka dbać o to, aby było ono we właściwy sposób odżywiane, żeby miało dostęp do programów szczepień, dzięki którym zniknęły niektóre choroby zakaźne – mówił dr Marek Migdał. – Należy pamiętać, że szczepienia zmieniły rokowania w wielu chorobach, jak również wydłużyły istotnie średni czas życia wszystkich osób – a to wszystko ma początek w okresie wczesnodziecięcym.
Dr Migdał odniósł się do słów prof. Agnieszki Mastalerz-Migas, która mówiła o tym, żeby dzieci uczyły rodziców. Zdaniem dr. Migdała, te relacje muszą być obustronne – rodzice też muszą dawać przykład.
Podkreślił, że bardzo ważna jest promocja zdrowego trybu życia, ale w pediatrii przykłada się również wagę do tego, o czym mówi się w przypadku osób dorosłych – do wczesnego rozpoznawania nieprawidłowości. – Chcę zachęcić wszystkich uczestników Kongresu „Zdrowie Polaków”, lekarzy rodzinnych, lekarzy pediatrów, do korzystania z książeczki zdrowia dziecka. Są w niej standardowe siatki centylowe pomagające sprawdzić, czy dziecko rozwija się proporcjonalnie w stosunku do grupy rówieśników, są też informacje, z których zawsze korzystaliśmy, tzn. wzrost, masa ciała. To zostało wzbogacone o BMI oraz o coś, co do tej pory nie było w Polsce znane, czyli o siatki centylowe do oceny ciśnienia tętniczego dla dzieci i młodzieży w wieku 3–18 lat (normy, wartości należne) – mówił i dodał, że nadciśnienie tętnicze to dobry przykład choroby, która rozwija się w sposób bardzo zamaskowany. Objawy wystąpienia istotnych zmian ciśnienia tętniczego ujawniają się po wielu latach. Jeżeli problem zostanie wcześnie rozpoznany, to różnymi metodami można przeciwdziałać.
– Ważnym elementem zdrowego stylu życia jest dbanie o dobry sen. Warto podkreślić, że dzisiaj wszyscy, w każdym wieku mają problemy z zaburzeniami snu, spowodowane m.in. niebieskim światłem smartfonów, tabletów, które często zabierają do łóżka. To ogromny problem w populacji młodzieży – młodych ludzi bardzo trudno jest oderwać od tych ekranów. Niebieskie światło pogarsza jakość snu, nawet jeśli ten sen ma potem odpowiednią długość, a często jej nie ma – mówił dr Migdał.
W czasie kampanii „Zdrowe Życie” – jak przypominał – mówiono nie tylko o wdrażaniu zdrowych nawyków żywieniowych dzieciom, ale także o dbałości o ich otoczenie i bezpieczeństwo. – Proszę pamiętać, że urazy, wypadki są wciąż jedną z głównych przyczyn umieralności dzieci w Polsce – podkreślał. Odniósł się też do kampanii lekarskiej dotyczącej niepodawania małym dzieciom do jedzenia grzybów. – Moje dzieci, a teraz moje wnuki wiedzą, że dzieci nie jedzą grzybów. To jest wynik kampanii, która trwała w latach 90., kiedy to każdego roku, w sierpniu, podczas jednego dyżuru na oddział intensywnej terapii przyjmowaliśmy dwoje, troje dzieci zatrutych grzybami. Części z tych dzieci niestety nie udawało się uratować. Trzeba było zaangażowania środowiska pediatrycznego, lekarzy gastroenterologów, transplantologów, żeby uświadomić społeczeństwu zagrożenie, jakie stanowi podawanie do jedzenia małym dzieciom grzybów. Takie kampanie powinny być konsekwentnie prowadzone także dziś, a zaangażowane w nie powinny być nie tylko towarzystwa naukowe i eksperci medyczni, lecz także media. To właśnie dzięki mediom kampania dotycząca grzybów w latach 90. przyniosła efekty. W mediach powtarzaliśmy, że grzyby nie mają żadnej wartości odżywczej dla małego dziecka. Doszliśmy do takiego etapu, że dzieci w Polsce od kilku lat nie trafiają do szpitali, do oddziałów intensywnej terapii z powodu zatruć muchomorem sromotnikowym. To przykład, jak dzięki współpracy ekspertów i mediów udało się nam wyeliminować jedno z zagrożeń dla dzieci.
– Zaproszenie ze strony Kancelarii Prezydenta i prof. Jarosława Pinkasa do udziału w programie „Zdrowe Życie” było dla mnie imperatywem do działania – zaczął dr Michał Sutkowski. – Niech nie zabrzmi to jako deklaracja polityczna, ale jeżeli najważniejsza osoba w państwie – Pan Prezydent – a także Pani Prezydentowa patronują tak ważnemu, tak interesującemu, tak istotnemu dla zdrowia publicznego projektowi, to trudno w tym projekcie nie uczestniczyć.
Dr Sutkowski dodał, że widzi na co dzień ogromną potrzebę prewencji i profilaktyki: – Będąc w jednej z Mobilnych Stref Zdrowia w Toruniu, widziałem radość, uśmiech na twarzach ludzi, którzy w sobotę rano przyszli, aby uczestniczyć nie tylko w czymś ważnym, lecz także skutkującym poprawą zdrowia – mówił. Podczas swojego wystąpienia dr Sutkowski przedstawił się jako człowiek, dla którego sposobem na życie jest sport. Inspiracja przyszła wiele lat temu, kiedy wraz z rodzicami przebywał w Londynie, gdzie nad historycznym już Kanałem Regenta codziennie obserwował rzeszę biegających młodych ludzi. – Ci zmęczeni młodzi ludzie wracający z biegów zrobili na mnie tak ogromne wrażenie, że też zapragnąłem spróbować biegania, więc poszedłem za ich przykładem – mówił dr Sutkowski. – Przykłady są bardzo ważne, zarówno jeśli chodzi o higieniczny styl życia, szczepienia, o których mówiliśmy, jak i zachowania prozdrowotne – skonkludował.
Odnosząc się do problemu palenia, które w jego pokoleniu było bardzo popularne, zwracał uwagę, że teraz stało się niemodne. Dziś oczywiste jest, że lekarz nie pali, a szpital, przychodnia to strefy wolne od dymu tytoniowego. Aby cała Polska stała się taką strefą, potrzebne jest nie tylko wsparcie polityczne, wsparcie finansowe, lecz także ogromne zaangażowanie nas wszystkich, całego środowiska, w tym mediów. Tworzenie kampanii, które prostym językiem komunikują te najważniejsze dla pacjentów prozdrowotne przekazy, ma kluczowe znaczenie.
Podsumowanie
Projekt „Zdrowe Życie”, zainicjowany przez Kancelarię Prezydenta RP, to jedno z najszerzej zakrojonych przedsięwzięć o charakterze ogólnopolskim poświęcone profilaktyce zdrowotnej, którego celem jest zachęcenie Polaków, szczególnie tych z mniejszych miejscowości, do wykonywania badań, kontrolowania stanu zdrowia, bo w dużej mierze my sami jesteśmy za nie odpowiedzialni. To, jaki prowadzimy styl życia, ma wpływ nie tylko na naszą kondycję fizyczną, lecz także psychiczną, podkreślali uczestnicy debaty. Dlatego edukowanie i promowanie zdrowego stylu życia już od najmłodszych lat, od przedszkola, to – według ekspertów – jedna z najważniejszych kwestii, która powinna być nagłaśniana, również przez odpowiednie kampanie i media, a także realizowana przez odpowiednie instytucje państwowe, m.in. Ministerstwo Edukacji i Nauki, Ministerstwo Zdrowia, Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej.
Badania przesiewowe, zdrowe odżywianie, aktywność fizyczna – to wszystko składa się na profilaktykę, dzięki której w znacznym stopniu można zahamować epidemię, za jaką uważa się choroby cywilizacyjne.
Uczestnicy debaty podkreślali jednak, że równie ważne jak zdrowie fizyczne jest zdrowie psychiczne, tymczasem dane dotyczące zaburzeń psychicznych, szczególnie te u dzieci i młodzieży, są mocno niepokojące. Należy ten fakt uwzględnić w przyszłych działaniach profilaktycznych.
Reasumując, tylko zintegrowane działania specjalistów z różnych dziedzin oraz instytucji państwowych może przynieść sukces.
Link do nagrania:
Dzień 1., kanał 1. – czas rozpoczęcia: 3:2