NOWOŚĆ!Już dziś zapisz się, aby otrzymywać nasz newsletter! Zapisz się 

Wszechstronny lekarz

Latem uważaj na serce

Wysokie temperatury są potencjalnym czynnikiem wywołującym zawał serca, podobnie jak zmiana warunków klimatycznych i wzmożona aktywność fizyczna, które niebezpiecznie obciążają układ krążenia. Świadomość zagrożeń jest kluczowa, zwłaszcza, że aż 33 procent Polaków przyznaje, że nie wie, jak rozpoznać zawał u drugiej osoby. Ponadto, jedynie co czwarta osoba (23,5 procent) zareagowałoby natychmiast w przypadku bólu w klatce piersiowej.

W kolejnej odsłonie ogólnopolskiej kampanii „Zawał serca – czas to życie” kardiolodzy ze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu oraz Philips zwracają uwagę, by także podczas wakacji zadbać o swoje zdrowie, a w przypadku pojawienia się niepokojącego bólu w klatce piersiowej natychmiast dzwonić pod 112.

Przyczyn pojawienia się zwiększonego ryzyka wystąpienia zawału serca w okresie wakacyjnym jest wiele. Pośród nich znajdują się m.in. podróże do egzotycznych miejsc, większa niż zazwyczaj aktywność fizyczna, zmiany warunków klimatycznych czy coraz częściej pojawiające się fale wysokich temperatur. Skutkiem może być zawał serca.

Zmiana temperatur to wyzwanie dla serca

Specjaliści zwracają uwagę na wysokie temperatury jako potencjalny, najczęściej występujący w okresie letnim, czynnik mogący zwiększać ryzyko zawału serca – zwłaszcza w obliczu zmian klimatycznych. Ekstremalne zjawiska pogodowe, takie jak fale upałów, mogą powodować zwiększenie częstości występowania chorób sercowo-naczyniowych. Dowiedziono, że jeśli temperatura otoczenia wynosi powyżej 20⁰C to każdy jej wzrost o 1⁰C podnosi ryzyko zawału mięśnia sercowego o 1,9 proc. w czasie 1-6 godzin po ekspozycji.

– Częste wyjazdy do krajów tropikalnych, gdzie panuje wysoka temperatura i wilgotność, stres związany z podróżą, długi czas podróży, stres fizyczny i emocjonalny w trakcie kilku pierwszych i ostatnich dni urlopu, uprawianie ekstremalnych sportów bez wcześniejszego przygotowania to czynniki, które mogą być związane z większym ryzykiem wystąpienia zawału serca w okresie letnim. – tłumaczą prof. dr hab. n. med. Mariusz Gąsior, Kierownik III Katedry i Oddziału Klinicznego Kardiologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego orazdr hab. n. med. Bartosz Hudzik kardiolog ze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu i Kierownik Zakładu Profilaktyki Chorób Sercowo-Naczyniowych Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

Letni wypoczynek dość często związany jest z gwałtownymi zmianami klimatu, w tym amplitudy temperatur czy ciśnienia. Nawet niewinny skok do chłodnego jeziora czy morza naraża organizm na nagłe schłodzenie, co znacząco obciąża układ krążenia. Niestety, jak wykazały badania Polskiego Rejestru Ostrych Zespołów Wieńcowych, Polacy lekceważą niepokojące objawy i zwlekają z wezwaniem pomocy. Tak też się stało podczas zagranicznych wakacji 35-letniego Adama:

Podczas zagranicznych wakacji zacząłem odczuwać ból lewego barku promieniujący do dłoni. Podejrzewałem, że to uraz, którego doznałem w trakcie pływania. Dyżurny lekarz hotelowy rozpoznał zawał, ale zwlekanie z reakcją spowodowało, że uzyskałem specjalistyczną pomoc dopiero po 9 godzinach od rozpoczęcia zawału.”

Niebezpieczne zmiany rytmu dnia

Wakacje to także okres częstszych spotkań z rodziną i znajomymi, zabawy z dziećmi i wnukami, gry zespołowe, rower, pływanie. To ruch i praca fizyczna na działce. Często wzmożone aktywności nie są dobrze tolerowane przez organizm, szczególnie w wysokich temperaturach. W takich okolicznościach często zapominamy o tym, żeby zadbać o własne zdrowie. Dla 62-letniej Marii wakacyjny czas spędzony z wnukami na działce zakończył się w szpitalu:

Opieka nad wnukami sprawiła, że pomimo charakterystycznego bólu za mostkiem zwlekałam z wezwaniem pomocy. Gdy ból zrobił się nieznośny, umówiłam się na wizytę do lekarza rodzinnego. Karetkę wezwała pielęgniarka z przychodni, wtedy dowiedziałam się, że mijała już 3 godzina od rozpoczęcia zawału.”

Bądź świadomy ryzyka i objawów!

Z badań ogólnopolskiej kampanii Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu „Zawał serca – Czas to Życie” wynika, że Polacy zwlekają z reakcją na niepokojące objawy ze strony układu sercowo-naczyniowego. Tylko co czwarta osoba (23,5 proc.) zareagowałoby natychmiast, czując ból w mostku, podczas gdy trzy czwarte zwlekałoby z wezwaniem pomocy – co piąty respondent (18,5 proc.) nawet do następnego dnia. A przecież – jak podkreślają lekarze – od momentu rozpoznania zawału serca do chwili udzielenia pomocy nie powinno upłynąć więcej niż 60 – 90 min. W przeciwnym razie może dojść do zgonu lub poważnych powikłań, np. niewydolności serca.

Dlaczego więc zwlekamy z wezwaniem pomocy? Najczęściej z powodu poczucia, że ból w klatce nie jest niczym poważnym (39,1 proc.) lub przekonania, że jest skutkiem silnych emocji (27,3 proc.). Powodem może być również brak wiedzy. Aż 33,2 proc. badanych przyznało, że nie wie, jak rozpoznać zawał u drugiej osoby. Często także zwlekamy z wezwaniem pogotowia, ponieważ nie zdajemy sobie sprawy z wakacyjnego obciążenia serca lub unikamy wezwania pomocy podczas pobytu poza miejscem zamieszkania lub za granicą.

– Cieszmy się wakacyjnym wypoczynkiem i korzystajmy z niego aktywnie. Bądźmy jednak świadomi czynników zwiększających ryzyko wystąpienia zawału serca i jego objawów. Tu wśród najczęstszych są ból, pieczenie lub ucisk za mostkiem. W razie ich wystąpienia reagujmy natychmiast –podkreśla Reinier Schlatmann, Prezes Philips w Krajach Europy Środkowej i Wschodniej, będącej partnerem kampanii. – Nasza czujność powinna dotyczy nas samych, naszych najbliższych, a także osób przebywających w naszym otoczeniu. – dodaje Schlatmann.

Powiązane artykuły
Wszechstronny lekarzLEKARZ

Magazyn „The Lancet” o polskim smogu

W najnowszym wydaniu magazynu medycznego „The Lancet” ukazały się artykuł prezentujący wyniki kilkuletniej pracy naukowców z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Badacze przeanalizowali…
AktualnościWszechstronny lekarz

Równi w domu – równi w pracy. To się wszystkim opłaca

W wyniku wejścia w życie dyrektywy work-life balance, rośnie liczba ojców korzystających z urlopów rodzicielskich. W 2023 roku już 19 tys. ojców skorzystało…
LEKARZWszechstronny lekarz

Objawy SM są we krwi na wiele lat przed wystąpieniem choroby

– Wyobraźmy sobie, że moglibyśmy zdiagnozować stwardnienie rozsiane, zanim niektórzy pacjenci dotrą do kliniki – powiedział dr Stephen Hauser, dyrektor Uniwersytetu Kalifornijskiego…
Zapisz się, aby otrzymywać nasz newsletter

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *