Rośnie zapotrzebowanie i akceptacja ze strony pacjentów oraz środowiska medycznego dla robotyki, konkurencja nabiera tempa, a firmy produkujące urządzenia medyczne próbują poszerzyć rynek, na którym Intuitive Surgical producent robota da Vinci był pionierem od ponad dwóch dekad.
Podczas obchodów jubileuszu Orsi Academy dr n. med. Paweł Wisz miał okazję zweryfikować potencjał nowych systemów: robota HUGO Medtronic oraz Medicaroid Europe GmbH. Warto trzymać kciuki za nowych uczestników rynku!
Nowa technologia kształtuje konkurencyjny krajobraz
We wszystkich zastosowaniach producenci robotów chirurgicznych koncentrują się na poprawie doświadczenia dla użytkownika – chirurga. Te ulepszenia mają kluczowe znaczenie dla powszechnego przyjmowania chirurgii robotycznej w warunkach klinicznych.
Jak podkreśla dr Paweł Wisz, członek zarządu Europejskiego Robotycznego Towarzystwa Urologicznego (ERUS), ekspert w dziedzinie robotyki chirurgicznej, który na swoim koncie ma ponad 1000 operacji robotycznych raka prostaty – Rosnąca popularność małoinwazyjnych procedur chirurgicznych oraz zalety operacji robotycznych pod względem dokładności, powtarzalności, kontroli i wydajności stymulują rozwój rynku. Wraz z postępem technologii można spodziewać się dalszej ewolucji systemów wsparcia chirurgicznego. Dlatego warto trzymać kciuki za nowych graczy, wprowadzających nowe rozwiązania robotyczne, takich jak HUGO Medtronic czy Medicaroid Europe GmbH. Z zainteresowaniem śledzę postępy w zakresie robotyki na świecie i mogę stwierdzić, że pojawianie się nowych uczestników rynku przyczynia się do szerszego zastosowania zaawansowanych technologii i stwarza nowe możliwości, dzięki którym pacjenci zyskują coraz szerszy dostęp do małoinwazyjnych zabiegów zapewniających powrót do normalnej aktywności życiowej w znacznie krótszym czasie.
Nowi gracze dysponują również modelami biznesowymi mającymi na celu obniżenie kosztów, przechodzą w kierunku bardziej elastycznych modeli cenowych, takich jak leasing, wynajem lub płatność za użytkowanie (pay-per-use). W praktyce oznacza to możliwość pokonania jednej z kluczowych barier w rozwoju robotyki chirurgicznej, czyli bariery kosztowej.
Perspektywy rynkowe dla chirurgii robotycznej
W przeszłości bariery kosztowe ograniczały przyjęcie chirurgii wspomaganej robotem (RAS – ang. robotic assisted surgery), pomimo oczekiwanych znacznych korzyści zarówno dla chirurgów, jak i pacjentów. Nowatorska technologia, nowi gracze rynkowi i atrakcyjne modele biznesowe aktualnie napędzają ekspansję na rynku, który zgodnie z szacunkami raportu „Rynek robotyki chirurgicznej w Polsce 2022. Prognoza na lata 2022-2027” w ciągu 5 najbliższych lata osiągnie wartość blisko 1 mld zł w Polsce. Liderem rynku pozostaje firma Intuitive Surgical producenta robota da Vinci, z szacowanym udziałem w rynku w 2020 ok. 80%. W 2021 roku na świecie było zainstalowanych 7 135 urządzeń da Vinci, w 69 krajach, a z użyciem tego systemu wykonano już ponad 10 mln operacji.
– Nowoczesne technologie są coraz bardziej zintegrowane z medycyną. Czas potrzebny na wykonanie kolejnych kroków milowych skraca się. Operacje i procedury, które kiedyś wymagały dużych nacięć i tygodni rekonwalescencji, są teraz minimalnie inwazyjne, bardziej precyzyjne i pozwalają pacjentom na powrót do normalnej aktywności życiowej w znacznie krótszym czasie. Wielu pacjentów wybiera bardzo precyzyjne procedury z wykorzystaniem robotów i nowych technologii. – tłumaczy Joanna Szyman – prezeska Grupy Neo Hospital, do której należy Szpital na Klinach.
Dzięki wprowadzeniu interfejsu komputerowego na salę operacyjną, chirurgia wspomagana robotem jest trampoliną w kierunku zaawansowanej technologicznie chirurgii. Trójwymiarowe techniki rekonstrukcji oparte na obrazach przedoperacyjnych są już wykorzystywane w nawigacji śródoperacyjnej, a wykorzystanie rzeczywistości rozszerzonej będzie się dynamicznie upowszechniać. Sztuczna inteligencja wykorzystująca uczenie maszynowe umożliwia ocenę i integrację dużej ilości danych w celu rozwijania umiejętności, poprawy planowania zabiegów i przewidywania wyników chirurgicznych. Ponadto możliwość zdalnego sterowania będzie stanowić podstawę rozwoju telechirurgii.