NOWOŚĆ!Już dziś zapisz się, aby otrzymywać nasz newsletter! Zapisz się 

Wszechstronny lekarz

W kardiologii jakość kosztuje

Jakość w kardiologii to temat, nad którego wdrożeniem do systemu finansowania od lat zastanawiają się urzędnicy i lekarze. Dziś w kontekście ustawy o sieci szpitali pada pytanie, czy za jakość należy płacić i czy jakość może być jednym z kryteriów oceny leczenia?

prof. Jarosław Każmierczak, konsultant krajowy ds. kardiologii fot. ieleven

Wybór wskaźników oceny jakości nie jest prosty i zawsze będzie budził pewne kontrowersje. Korzystając z doświadczenia lekarzy można przygotować wskaźniki, które będą dopasowane do polskiego systemu opieki zdrowotnej i do poziomu realizowanych świadczeń. Podczas 80. Wiosennej Konferencji PTK eksperci również dyskutowali o jakości leczenia i możliwości wyodrębnienia konkretnych wskaźników ją określających. Jakość jest bowiem jednym z elementów stosowania w praktyce klinicznej nowych wytycznych leczenia, które omawiano podczas wiosennej konferencji. Czy możliwe jest aby takie kryteria jakościowe powstały?

•         Wydaje się, że to jest możliwe. Nie jest to proste, ale jest to możliwe. To już się dzieje, takie kryteria oceny jakości są już przecież wymienione w kompleksowej opiece koordynowanej po zawale serca (KOS- zawał). Tam są np. kryteria mówiące, że po roku jest sprawdzony poziom cholesterolu, czy osiąga on odpowiednie pożądane wartości (po zawale serca powinien być poniżej 75 mg/dl). Najprostszym i takim najbardziej wartościowym wskaźnikiem byłaby ocena śmiertelności. Musiałaby być oceniona śmiertelność roczna, dwuletnia lub/i  pięcioletnia. Pacjent powinien być pod opieką jednej jednostki. Należy jednak pamiętać, że jeśli pierwotne leczenie było skuteczne, a pacjent umiera w kolejnym roku, to wcale nie musi oznaczać, że od początku leczenie było źle realizowane. Te wskaźniki nie są proste i nie można ich jednoznacznie przenosić na jakość – uważa prof. Jarosław Kaźmierczak, krajowy konsultant w dziedzinie kardiologii.

Ważnym elementem jakości, na który wskazują eksperci są też rejestry procedur i powikłań w kontekście efektów leczenia. Zdaniem krajowego konsultanta ds. kardiologii rejestry to najprostszy element kontroli, który można szybko i niewielkim kosztem wprowadzić.

•         Kolejnym ważnym elementem jest raportowanie: prowadzenie rejestrów w rejestrze. Pożądanym rozwiązaniem byłoby uzależnienie od tego zapłaty za procedurę., czyli aby dana procedura w kardiologii była zapłacona, to musi być zaraportowana w rejestrze. Przykładowo, wszczepienie stymulatora musi być zarejestrowane, zgłoszone do rejestru ze wszystkimi potrzebnymi danymi medycznymi. Według tego pomysłu zgłaszać należy wszystko łącznie z działaniami ubocznymi. Dzięki temu można takie dane kontrolować, tak jak robi to NFZ. Taka kontrola spowoduje, że ośrodki rzetelnie będą zgłaszać to, co się działo z pacjentem i co zostało wykonane – dodaje prof. Kaźmierczak.

Jest to obligatoryjność płacenia dopiero po wprowadzeniu danych. Dzięki temu zbierane są  dokładniejsze dane,  bieżąca sytuacja dokładnie monitorowana. Dzięki tym kryteriom lekarze  i płatnik mieliby do dyspozycji olbrzymią bazę danych, nie tylko na temat zabiegu i choroby, ale także wieku pacjenta, sprzętu, obserwowanych powikłaniach. Jest to ogromna baza danych, która umożliwia monitorowanie jakości opieki kardiologicznej.

•         Byłoby dobrze, gdyby płatność za daną procedurę zależała od tego, ile dany ośrodek ma powikłań. To także wpłynęłoby na pilnowanie jakości. W wielu szpitalach funkcjonuje obowiązek prowadzenia księgi działań niepożądanych i analizowania ich. Dzięki temu szuka się przyczyn powikłań i niewłaściwych działań. Szpitale posiadają takie swoje wewnętrzne procedury jakościowe. Odległa jakość może być oceniana albo śmiertelnością albo innymi wskaźnikami medycznymi w niewydolności serca. Nie jest to oczywiście proste, ale taki system możemy starać się wprowadzić. Na początku to może trochę kosztować, ale jak jakość będzie lepsza, to obniży koszty na przyszłość – uważa  prof. Jarosław Kaźmierczak

Obecnie w przypadku chorych pacjentów nie wystarczy już sam zabieg. Pacjenta należy nauczyć żyć po tym zabiegu. Dopiero wtedy można powiedzieć, że cały proces leczenia został wykonany z sukcesem. Polski system opieki zdrowotnej powinien iść w kierunku rzetelnej oceny świadczeń pod kątem ilościowym i jakościowym, aby podmioty mogły być premiowane za najlepszą możliwą opiekę nad pacjentem.

Powiązane artykuły
LEKARZWszechstronny lekarz

Jak pokolenie Z utrzymuje work-life balance

Młodzi pracujący mają coraz większą świadomość, jak ważne jest zachowanie równowagi między obowiązkami zawodowymi a życiem osobistym. Badania pokazują, że pokolenie Z…
LEKARZInnowacjeWszechstronny lekarz

Naukowcy rozwikłali kluczową zagadkę celiakii

Osoby z celiakią muszą unikać glutenu, białka zawartego w pszenicy, życie i jęczmieniu, które mogą wywoływać bolesne objawy w jelitach, utrudniać wchłanianie…
LEKARZWszechstronny lekarz

Retaryfikacja wycen poprawi funkcjonowanie oddziałów neurologicznych

Rozmowa z prof. dr hab. med. Haliną Sienkiewicz-Jarosz, przewodniczącą Krajowej Rady ds. Neurologii przy Ministrze Zdrowia. Pani Profesor, Krajowa Rada ds. Neurologii…
Zapisz się, aby otrzymywać nasz newsletter