NOWOŚĆ!Już dziś zapisz się, aby otrzymywać nasz newsletter! Zapisz się 

Wszechstronny lekarz

W walce o sprawność seksualną

„W pewnym systemie wartości dysfunkcja seksualna dyskwalifikuje w oczach mężczyzny mężczyznę. Dyskwalifikuje go jako faceta sprawnego” – alarmują specjaliści. Problem impotencji jest ciągle tematem wstydliwym, który w znacznym stopniu wpływa na męskie ego. Jednak brak sprawności seksualnej nie jest jedynie domeną mężczyzn.

Znacząca część społeczeństwa ma problem z seksem. Bardzo często podłożem tego problemu jest psychika, która blokuje aktywność, a co za tym idzie, satysfakcję ze stosunku. fot. archiwum

Kobiety również odczuwają dyskomfort, choć niesienie im pomocy i zdiagnozowanie problemu jest dużo trudniejsze. Często dysfunkcje są związane z chorobami kardiologicznymi, tym samym warto poszukać leków usprawniających życie seksualne, będących bezpiecznymi dla pacjenta kardiologicznego.

Znacząca część społeczeństwa ma problem z seksem. Bardzo często podłożem tego problemu jest psychika, która blokuje aktywność, a co za tym idzie, satysfakcję ze stosunku. Poza taką blokadą emocjonalną, są również komplikacje wynikające z chorób kardiologicznych. I tak możemy mówić o suchości pochwy, braku elastyczności czy też męskiej impotencji.

Męski punkt widzenia

Dla wielu mężczyzn ich sprawność seksualna jest przejawem ich męskości. Jeśli pojawia się u nich problem z impotencją, często nie chcą się do niego przyznać. Zdarza się, że taki problem wynika z chorób kardiologicznych, które nie dostarczają w odpowiedni sposób krwi do narządów płciowych.

W wielu gabinetach kardiologicznych jednym z pytań jest: „czy ma Pan problem z erekcją?”. Jak informuje prof. Artur Mamcarz, kardiolog, ekspert w dziedzinie kardioseksuologii i Prodziekan Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, nie tylko pacjenci mają problem z odpowiedzią na ten wstydliwy temat, ale również lekarze.

– To jest wynik braku właściwej komunikacji w systemie medycznym. Bardzo trudno o to zapytać. Polski język jest ubogi – to następna rzecz. Czasami, jeśli to dotyczy młodego człowieka, który rozumie, co to jest erekcja, to odpowie na pytanie, czy ma problem z seksem. Ale 20%, a niektórzy mówią, że nawet więcej, nie zna słowa erekcja. Nie rozumieją co to jest, albo odpowiadają: „Ja mam problemy jakieś? Dlaczego mam je mieć”. To są bardzo poważne sprawy.

Problem rozmowy z pacjentem o erekcji jest na tyle istotny, że lekarze są specjalnie szkoleni w tym zakresie, dodaje nasz ekspert.

– Robiliśmy warsztaty dotyczące problemu komunikowania w gabinecie lekarskim, jak o to zapytać, żeby się ktoś nie obraził, albo nie uznał, że zamyka relację, bo przychodzi leczyć nadciśnienie, albo zaburzenia gospodarki lipidowej a jakiś lekarz (lub lekarka, co jeszcze trudniejsze) go pyta o rzeczy, o których nie chciałby wcale rozmawiać.

Jeśli u chorego kardiologicznie pojawi się problem z erekcją, prowadzone są dwie ścieżki leczenia. Pierwsza to oczywiście leczenie kardiologiczne, druga to sięgnięcie po leki na potencję, które w przypadku mężczyzn są często dostępne bez recepty.

– Nowoczesne leczenie interwencyjne powoduje, że pacjent po zawale niekoniecznie musi być ograniczony w sensie możliwości wysiłkowych, w związku z tym może to być bezpieczne i można wspomagać dysfunkcje seksualne leczeniem farmakologicznym i przebyty zawał nie jest przeciwwskazaniem do stosowania leków na potencję – kontynuuje prof. Mamcarz.

Dostępne leki na potencję są bezpieczne do stosowania również u pacjentów kardiologicznych. Oczywiście warto zachować umiar w ich przyjmowaniu, stosując się do zaleceń lekarza lub informacji zamieszczonych w ulotce, ostrzega specjalista.

– Prawdę mówiąc te leki mogą działać na wysokość ciśnienia, czyli mogą je na przykład obniżać. Mogą też wchodzić w interakcję z innymi lekami. Zdarza się to rzadko, ale przedawkowanie leków z tej grupy wpływających na potencję może być związane ze zwiększonym ryzykiem powikłań wynikających z wysokości ciśnienia, głównie ze spadkami ciśnienia. W związku z tym mogą być związane ze zwiększonym ryzykiem sercowo-naczyniowym. U pacjenta kardiologicznego wymaga to indywidualnej oceny

Kobiecy problem

Mylnym byłoby stwierdzenie, że problemy seksualne wynikające z chorób kardiologicznych dotyczą jedynie mężczyzn. U kobiet również się one pojawiają i dotyczą braku odpowiedniego nawilżenia, możliwości rozluźnienia mięśni pochwy, a co za tym idzie może się u nich pojawić dyskomfort w trakcie stosunku i problem z osiąganiem satysfakcji. Tu również kluczowym jest ukrwienie narządów płciowych, które jest odpowiedzialne za prawidłowe funkcjonowanie pochwy w trakcie aktu seksualnego.
Taki problem u kobiet jest często przez nie same niezauważalny, a co gorsza, w przeciwieństwie do szerokiego asortymentu dla panów, kobiety nie mają dotychczas odpowiedniego leku na potencję. Są oczywiście suplementy diety mające pomóc w zwiększeniu libido, ale ciągle nie są one dedykowane dla osób, które mają problem z medycznego punktu widzenia. Czy zatem warto je stosować?

– Efekt placebo jest oczywiście nie do przecenienia. Są dowody na to, że właściwie skonstruowana dieta, np. dieta śródziemnomorska – nie przez obecność afrodyzjaków, tylko przez jej konstrukcję prozdrowotną poprawia seksualność i mężczyzn, i kobiet. Są na to dowody naukowe. Aktywność fizyczna również poprawia wszystkie funkcje. Jest kilka prac naukowych na temat jogi, które pokazują, że taka relaksacja ma wpływ na naszą seksualność. Natomiast farmakologicznego wspomagania, które wpływa na poprawę seksualności kobiet niestety nie znam, chociaż oczywiście badania w tym zakresie są prowadzone – mówi prof. Artur Mamcarz

Pojawia się więc pytanie, jak pomóc kobiecie po lub w trakcie leczenia kardiologicznego, u której stwierdzono duży wpływ choroby na życie seksualne.

– Lecząc dobrze czynniki ryzyka, aktywnością fizyczną, odpowiednim sposobem żywienia. Partnerzy wzajemnie mogą wspomagać się w ten sposób, aktywnie dbając o swoje zdrowie kardiologicznie.

Nie jest również tajemnicą, że na problem z seksualnością kobiety ma ogromny wpływ podłoże psychiczne. Dlatego praca nad seksualnością zarówno mężczyzn, jak i kobiet powinna być dwutorowa. W końcu to od satysfakcji dwojga partnerów zależy udane życie seksualne, sugeruje ekspert.

– Często problem emocjonalny po stronie kobiety, jest związany z tym, że ich mężczyzna, którym są związane i go kochają, szanują, są z nim od wielu lat ma problem w tym obszarze i to degeneruje związek często emocjonalnie. Są sfrustrowani oboje i poprawa w tym zakresie dotyczy ich obojga.

Skok w bok

Ciekawym zagadnieniem jest również zawał podczas seksu, z którym nie raz mieliśmy okazję spotkać się w różnych produkcjach Hollywood. Można więc przypuszczać, że wysiłek spowodowany nadmiernym wysiłkiem fizycznym w trakcie stosunku może być dla wielu osób jednym z czynników ryzyka zawału serca.

– Zdarzają się zgony w czasie biegów maratońskich, zawodów sportowych, pościgu za autobusem, a nawet w czasie rozmowy rodzinnej, w pracy, w windzie, w samochodzie. Zdarza się. Jeśli człowiek podlega stymulacji stresowej, wysiłkowi, to się może oczywiście zdarzyć, że podczas stosunku dostanie zawału. Wiadomo, że ryzyko tzw. słodkiej śmierci istnieje, ono jest większe u pacjentów z grupy ryzyka, ale niektórzy się śmieją i statystyki podają, że jest większe prawdopodobieństwo zgonu w momencie uderzenia piorunu, niż aktu seksualnego – żartuje profesor. – Tak mniej więcej wygląda statystyka, aczkolwiek pewnie jest ona zaniżona. Nie wszyscy o tym mówią, jeżeli mąż umiera w domu, w czasie aktywności seksualnej.

Niektórzy twierdzą, że wysiłek fizyczny podczas seksu porównywalny jest z przerzucaniem ton węgla. Prawda jest taka, że w trakcie aktu seksualnego spalamy między 200 a 600 kcal, co porównywalne jest z bieganiem i jazdą na rowerze. Okazuje się, że większe znaczenie dla zdrowia naszego serca w trakcie seksu ma podłoże emocjonalne, konkretnie stres.

-. To jest wiadome od wielu lat, że aktywność seksualna poza stałym związkiem jest związana z większym ryzykiem powikłań w czasie tej aktywności. Zdrada kojarzy się ze zwiększonym obciążeniem emocjonalnym w ogóle. Można powiedzieć, że seks w stałym związku, przy dobrych relacjach jest małym obciążeniem. Przygodny seks związany z relacjami, które wykraczają poza sferę obyczajowości typowej jest związany ze zwiększonym obciążeniem i większym ryzykiem. Tak się uważa powszechnie – dodaje prof. Artur Mamcarz, kardiolog, ekspert w dziedzinie kardioseksuologii i Prodziekan Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Szukając prostej recepty na bezpieczny seks partnerów z ryzykiem zawałowym, można łatwo stwierdzić, że odpowiednia dieta, leczenie kardiologiczne, a w przypadku mężczyzn powszechnie dostępne leki na potencję i aktywność fizyczna są już wystarczającą receptą na zminimalizowanie incydentów kardiologicznych i możliwość czerpania radości z życia seksualnego. Z pewnością zalecenie utrzymywania relacji seksualnych w spokojnym i stabilnym związku będzie czynnikiem zwiększającym satysfakcję zarówno mężczyzn, jak i kobiet.

Powiązane artykuły
LEKARZWszechstronny lekarz

Jak pokolenie Z utrzymuje work-life balance

Młodzi pracujący mają coraz większą świadomość, jak ważne jest zachowanie równowagi między obowiązkami zawodowymi a życiem osobistym. Badania pokazują, że pokolenie Z…
LEKARZInnowacjeWszechstronny lekarz

Naukowcy rozwikłali kluczową zagadkę celiakii

Osoby z celiakią muszą unikać glutenu, białka zawartego w pszenicy, życie i jęczmieniu, które mogą wywoływać bolesne objawy w jelitach, utrudniać wchłanianie…
LEKARZWszechstronny lekarz

Retaryfikacja wycen poprawi funkcjonowanie oddziałów neurologicznych

Rozmowa z prof. dr hab. med. Haliną Sienkiewicz-Jarosz, przewodniczącą Krajowej Rady ds. Neurologii przy Ministrze Zdrowia. Pani Profesor, Krajowa Rada ds. Neurologii…
Zapisz się, aby otrzymywać nasz newsletter