NOWOŚĆ!Już dziś zapisz się, aby otrzymywać nasz newsletter! Zapisz się 

Wszechstronny lekarz

Dysleksja widoczna w EEG

Naukowcy od kilkudziesięciu lat poszukują przyczyn dysleksji. Wiadomo już, że trudności z czytaniem mogą mieć związek ze zmianami w strukturze i funkcjonowaniu mózgu. Specjaliści z Naukowego Centrum Obrazowania Biomedycznego Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu wykazali, że u dzieci z dysleksją aktywność spoczynkowa mózgu nie jest prawidłowa. Wyniki ich badań mogą przyczynić się do powstania nowych metod diagnozowania i terapii zaburzeń językowych.

Nauka czytania jest procesem wieloetapowym. Najpierw dziecko uczy się rozpoznawania liter i zamiennego ich stosowania z odpowiadającymi im głoskami (fonemami), a następnie łączenia ich w większe całości – sylaby i wyrazy. Rozpoczynając naukę czytania, dziecko musi dysponować wiedzą o dźwiękach mowy, a zatem mieć minimalny poziom tzw. świadomości fonologicznej. Istnieją dzieci, które pomimo intensywnej nauki mają problemy z rozpoznawaniem czytanych słów (dotyczy to zarówno wyrazów sensownych, jak i tzw. pseudowyrazów, czyli słów niewystępujących w danym języku), rozumieniem czytanego tekstu czy też głośnym czytaniem. Zaburzeniom tym, określanym terminem dysleksja, często towarzyszą problemy z opanowaniem poprawnej pisowni.

Do tej pory nie powstała spójna teoria wyjaśniająca przyczyny dysleksji. Jedna z najbardziej rozpowszechnionych zakłada, że zaburzenie to spowodowane jest deficytami w zakresie świadomości fonologicznej. Wyniki badań wskazują również, że może ono mieć podłoże genetyczne bądź też wynikać z opóźnionego dojrzewania ośrodkowego układu nerwowego, istnienia mikrouszkodzeń w rejonach mózgu zaangażowanych w proces czytania i pisania, czy też nadprodukcji testosteronu w okresie prenatalnym, powodującej zablokowanie rozwoju lewej półkuli mózgu (u osób praworęcznych znajdują się w niej obszary odgrywające istotną rolę w procesach mowy, stąd zwana jest ona także „półkulą werbalną”) i kompensacyjny rozwój półkuli prawej. Stwierdzono, że u różnych dzieci dysleksję mogą powodować odmienne czynniki, a u tego samego dziecka może wystąpić kilka przyczyn jednocześnie.

Nowych informacji na temat mózgowych mechanizmów dysleksji dostarczyć mogą badania spoczynkowej aktywności mózgu, czyli zjawisk, jakie zachodzą w mózgu, gdy nie jest on zaangażowany w przetwarzanie bodźców dochodzących z zewnątrz. Dotychczas udowodniono istnienie zmian w aktywności mózgowych sieci spoczynkowych u osób z różnymi zaburzeniami neurologicznymi i psychiatrycznymi. Specjaliści z Naukowego Centrum Obrazowania Biomedycznego IFPS postanowili sprawdzić, jak taka aktywność mózgu może wyglądać w przypadku dzieci z dysleksją. Przeprowadzili badania elektrofizjologiczne z udziałem 36 dzieci z rozpoznaną dysleksją oraz – dla porównania – 27 dzieci ze słuchem prawidłowym, bez zaburzeń czytania.

Na początku eksperymentu wszystkie dzieci musiały wykonać test wyrazów sensownych oraz pseudowyrazów – zadanie polegało na głośnym przeczytaniu jak największej liczby wyrazów w ciągu 1 minuty. Jak można było się spodziewać, dzieci z dysleksją radziły sobie z tym znacznie gorzej – przeczytały mniej wyrazów niż rówieśnicy z grupy kontrolnej. Po tym meczących testach dzieci miały czas na odpoczynek. Właśnie w stanie relaksu poddano ich badaniu EEG. Z zarejestrowanych sygnałów bioelektrycznych mózgu wyodrębniono poszczególne zakresy częstotliwości fal: delta (1–4 Hz), theta (4–8 Hz), alfa (8–13 Hz) oraz beta (13–30 Hz). Po ich dokładnej analizie okazało się, że u dzieci z zaburzeniami czytania można zauważyć zwiększoną moc sygnału fal delta i theta.

Nadmiar fal delta w sygnale EEG (wcześniej zaobserwowano to zjawisko u dzieci z zaburzeniami uwagi, np. z ADHD) może wskazywać na obniżoną gotowość mózgu do odbioru bodźców i dekodowania napływających informacji. Z kolei rytm theta ma związek z procesami pamięciowymi, zwłaszcza z pamięcią krótkotrwałą, która służy do przechowania niewielkiej ilości informacji przez kilka, kilkanaście sekund i jest wykorzystywana także podczas czytania – dzięki niej nie musimy np. po przeczytaniu całego zdania wracać do jego początku, żeby przypomnieć sobie pierwsze słowa. Nadmierna ekspresja fal theta i delta u dzieci z dysleksją może zatem oznaczać, iż oprócz zaburzeń językowych mają one także deficyty uwagi i pamięci, które utrudniają płynne czytanie.

W badaniach NCOB wykazano ponadto, że u dzieci z dysleksją można zarejestrować większą moc sygnału EEG w paśmie tzw. wysokoczęstotliwych fal beta (18–35 Hz). Ekspresja tych fal u dzieci dyslektycznych była szczególnie nasilona w okolicach skroniowych (głównie lewej) i korelowała z liczbą poprawnie przeczytanych przez nie pseudowyrazów – większej liczbie odpowiadała większa moc sygnału. Wyniki świadczą o związku tych fal z umiejętnościami fonologicznymi, za które odpowiadają właśnie te okolice mózgu. Ponieważ w literaturze naukowej jest niewiele doniesień dotyczących roli, jaką odgrywają fale beta w procesie czytania czy przetwarzania fonologicznego, poszukiwanie związków tych fal z procesami językowymi jest obiecującym kierunkiem dalszych badań.

Uzyskane przez specjalistów z NCOB wyniki wskazują zatem, że dysleksji towarzyszą nieprawidłowości w aktywności spoczynkowej mózgu. Potwierdzają także, że EEG jest badaniem, które warto wykorzystywać zarówno w diagnostyce, jak i podczas oceny efektywności terapii dzieci z tym zaburzeniem.

Tekst powstał na podstawie artykułu pt. Odmienny wzorzec bioelektrycznej aktywności spoczynkowej mózgu u dzieci z dysleksją, który ukazał się w czasopiśmie „Nowa Audiofonologia” nr 4/2013.

Powiązane artykuły
Wszechstronny lekarzLEKARZ

Magazyn „The Lancet” o polskim smogu

W najnowszym wydaniu magazynu medycznego „The Lancet” ukazały się artykuł prezentujący wyniki kilkuletniej pracy naukowców z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Badacze przeanalizowali…
AktualnościWszechstronny lekarz

Równi w domu – równi w pracy. To się wszystkim opłaca

W wyniku wejścia w życie dyrektywy work-life balance, rośnie liczba ojców korzystających z urlopów rodzicielskich. W 2023 roku już 19 tys. ojców skorzystało…
LEKARZWszechstronny lekarz

Objawy SM są we krwi na wiele lat przed wystąpieniem choroby

– Wyobraźmy sobie, że moglibyśmy zdiagnozować stwardnienie rozsiane, zanim niektórzy pacjenci dotrą do kliniki – powiedział dr Stephen Hauser, dyrektor Uniwersytetu Kalifornijskiego…
Zapisz się, aby otrzymywać nasz newsletter

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *