U osób podróżujących samolotem nierzadko pojawiają się problemy z uszami lub narządem równowagi. Jest to związane z powstającą różnicą ciśnień między uchem środkowym a środowiskiem zewnętrznym. Jak przygotować się do lotu, aby w samolocie uniknąć przykrych dolegliwości, a podróż nie zakończyła się powikłaniami, radzi dr n. med. Marek Porowski z Kliniki Oto-Ryno-Laryngologii Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu.
Jedną z głównych przyczyn problemów usznych podczas lotu są zaburzenia trąbki słuchowej. Trąbka to dość długie, kilkucentymetrowe połączenie między nosową częścią gardła a jamą bębenkową. Jej zadaniem jest wyrównywanie ciśnienia w jamie bębenkowej. Jeśli błona bębenkowa jest cała, trąbka słuchowa nie ma z jednej strony bezpośredniego połączenia ze środowiskiem zewnętrznym, natomiast drugi jej koniec leży w górnej części gardła. Ujście trąbki w gardle jest normalnie zamknięte, ale otwiera się podczas przełykania śliny, ziewania czy szerokiego otwierania ust. Można wtedy usłyszeć delikatne trzaśnięcie w uszach. Oznacza ono, że ciśnienia się wyrównują. Jest to stan prawidłowy.
W pewnych sytuacjach ujście trąbki słuchowej w gardle ma zaburzoną drożność. Dzieje się tak na przykład u dzieci, gdy przerośnięty migdałek gardłowy uciska mechanicznie ujście trąbki, gdy z powodu alergii dochodzi do obrzęku tkanki chłonnej wokół trąbki, także przy infekcji górnych dróg oddechowych – ostrej (katar, ostry nieżyt nosa) lub przewlekłej (przewlekłe zapalenie zatok obocznych nosa), rzadziej, gdy ujście trąbki słuchowej jest przysłonięte guzem (osoby starsze). Niedrożność ujścia gardłowego trąbki słuchowej powoduje, że ciśnienia nie mogą się wyrównywać prawidłowo. W jamie bębenkowej powstaje wówczas ciśnienie ujemne, które początkowo wywołuje jedynie uczucie przytkania ucha, natomiast gdy trwa dłużej powoduje gromadzenie się płynu przesiękowego z naczyń krwionośnych jamy bębenkowej, co skutkuje niedosłuchem i szumem usznym. To co dzieje się w uchu łatwiej sobie wyobrazić, jeśli przypomnimy sobie praktykowany jeszcze niekiedy zabieg „stawiania baniek” – poprzez ogrzanie i rozrzedzenie powietrza w bańkach powstaje podciśnienie, na skutek którego następuje zasysanie skóry.
Co dzieje się z uchem podczas lotu?
Podczas lotu samolotem, gdy ciśnienie na zewnątrz zmienia się szybko, ciśnienie w uchu środkowym nie zawsze wyrównuje się odpowiednio sprawnie. Chyba każdy podróżujący samolotem doświadczył zatkania ucha, zwłaszcza podczas wznoszenia czy opadania maszyny. Uczucie to jest związane właśnie z zaburzoną równowagą ciśnienia między szybko zmieniającym się ciśnieniem w atmosferze a uchem środkowym, w którym ciśnienie pozostaje względnie stałe. Podczas wznoszenia samolotu ciśnienie w uchu środkowym jest wyższe w stosunku do otoczenia, natomiast podczas opadania – niższe w stosunku do otoczenia, powstaje więc podciśnienie.
Związanych ze zmianą ciśnienia nieprzyjemnych dolegliwości można uniknąć, stosując kilka prostych zasad:
- nie należy spać podczas wznoszenia, a zwłaszcza obniżania wysokości lotu i lądowania,
- przełykać ślinę, żuć gumę lub ziewać, zwłaszcza podczas wznoszenia i opadania,
- małe dzieci powinny ssać smoczek, co pomaga w udrożnianiu trąbki słuchowej,
- można zastosować krople do nosa, zarówno kupowane w aptece bez recepty, np. Xylometazolin, Oxalin, Nasivin, jak również leki sterydowe w aerozolu na receptę, np. Flixonase czy Buderhin.
Wszystkie obkurczają śluzówkę nosa, ale te przepisane przez lekarza działają dłużej i efektywniej. Można również stosować doustne leki antyalergiczne. Niektóre z tych leków są przeciwwskazane dla osób z nadciśnieniem, chorobami serca i nadczynnością tarczycy dlatego wcześniej należy skonsultować się z lekarzem odnośnie ewentualnych przeciwwskazań.
Natomiast gdy człowiek lecący samolotem jest chory, ma na przykład infekcję z towarzyszącym jej katarem, alergią, cierpi na przewlekłe zapalenie zatok, ma przerost migdałka gardłowego (zwłaszcza dzieci) lub inne schorzenie powodujące zaburzenia drożności trąbki słuchowej, wówczas nie otwiera się ona, nawet przy przełykaniu śliny czy ziewaniu. W czasie choroby najlepiej unikać lotów (nie należy brać do samolotu zwłaszcza małych dzieci, które nie umieją aktywnie udrażniać ujścia trąbki słuchowej). Duże zmiany ciśnienia w takich przypadkach mogą spowodować:
- ból – niekiedy bardzo silny, gdy błona bębenkowa, która jest mocno unerwiona, odkształca się, wciąga lub wybrzusza w zależności od różnicy ciśnienia,
- niedosłuch – związany najczęściej z usztywnieniem błony bębenkowej,
- pęknięcie błony bębenkowej – kiedy jest ona osłabiona w wyniku innych przewlekłych chorób,
- krwawienie do jamy bębenkowej – następuje, gdy ciśnienie w uchu gwałtownie spadnie w stosunku do ciśnienia na zewnątrz. Pojawienie się krwi w uchu to jeden z najbardziej niepokojących w czasie podróży samolotem objawów. Może oznaczać uszkodzenie błony bębenkowej, ale częściej jest wynikiem pęknięcia jednego z naczyń na mocno unaczynionej błonie bębenkowej.
Kiedy po locie należy iść do lekarza?
Po locie samolotem można doznać trwałego uszkodzenia słuchu, jednak takie sytuacje są bardzo rzadkie. Niewielkie dolegliwości uszne zwykle szybko ustępują, gdy ciśnienia wyrównają się po lądowaniu. Jeśli jednak utrzymują się lub wręcz nasilają, warto udać się do lekarza. Wizyta u specjalisty jest niezbędna, gdy skutkiem lotu jest silny niedosłuch i szumy uszne, krwawienie z ucha oraz zawroty głowy (pozostające w powiązaniu z lotem samolotem).
Nieleczone dolegliwości w postaci szumów usznych lub niedosłuchu mogą utrzymać się nawet przez kilka tygodni. Mogą one być bardzo uciążliwe, podobnie jak wtedy, gdy do zatkania ucha dochodzi na basenie. Dodatkowo uszkodzeniu może ulegać również ucho wewnętrzne, czyli ślimak. Jeśli nie zareaguje się szybko, uszkodzenie takie może stać się nieodwracalne, a związane z nim szumy uszne mogą spowodować istotne pogorszenie jakości życia.
Rozpoznanie rodzaju uszkodzenia słuchu może być postawione na podstawie badania lekarskiego oraz badań dodatkowych, co pozwoli na rozróżnienie, czy mamy do czynienia z niedosłuchem przewodzeniowym (uszkodzenie ucha środkowego), odbiorczym (uszkodzenie ucha wewnętrznego) czy mieszanym (uszkodzenie obu).
Sposób leczenia zależy od rodzaju uszkodzenia. Leczenie może być prowadzone ambulatoryjnie lub w warunkach szpitalnych, jeśli nasilenie dolegliwości jest duże i istnieje zagrożenie trwałym ubytkiem funkcji narządu słuchu. Może ono obejmować:
- podawanie leków obkurczających śluzówkę nosogardła (krople do nosa, sterydy w aerozolu),
- przedmuchiwanie trąbek słuchowych,
- inhalacje ciśnieniowe AMSA,
- myringotomię czyli nacięcie błony bębenkowej,
- drenaż jamy bębenkowej,
- podawanie antybiotyków (na ogół zapobiegawczo),
- myringoplastykę czyli naprawę uszkodzonej błony bębenkowej,
- leczenie szpitalne z kroplówkami dożylnymi.
Czy można latać samolotem po stapedotomii?
To częste pytanie zadawane w gabinecie otolaryngologicznym przez pacjentów po operacji ucha z powodu otosklerozy (stapedotomii), polegającej na usunięciu nieruchomej kosteczki słuchowej (strzemiączka) i zastąpieniu jej niewielką protezą). Loty po tym zabiegu są przeciwskazaniem tylko przez pierwszych kilka tygodni po zabiegu. Później pacjenci mogą latać, chociaż dla ucha z protezką gwałtowna zmiana ciśnienia jest bardziej niebezpieczna niż dla ucha zdrowego. Dlatego osoby po przebytej stapedotomii powinny pamiętać, aby zwłaszcza podczas startu i lądowania przełykać ślinę, częściej ziewać, żuć gumę, itp. Mogą też przed startem czy lądowaniem użyć kropli do nosa ze środkiem obkurczającym lub sterydem. Te wspomniane już i zalecane wszystkim sposoby udrażniania trąbki słuchowej i wyrównywania ciśnienia w uchu środkowym zwykle się sprawdzają i także osobom po stapedotomii pozwalają przetrwać lot bez przykrych dolegliwości uszu.
Fot. Maciej Nowicki