NOWOŚĆ!Już dziś zapisz się, aby otrzymywać nasz newsletter! Zapisz się 

PACJENTPoradnia

Hipofosfatazja: choroba kruchych kości, która niszczy marzenia

Wykrzywione kości, deformacje szkieletu, nawracające złamania, przedwcześnie wypadające zęby, osłabione mięśnie, problemy z poruszaniem się i nieustanny ból – tak wygląda codzienność pacjentów. Hipofosfatazja (HPP) to ultrarzadkie schorzenie genetyczne, zagrażające zdrowiu i życiu.

Nazywana jest chorobą kruchych kości. Chorują niemowlęta, dzieci i dorośli. Jak wygląda życie chorych i ich rodzin, z jakimi problemami zmagają się każdego dnia i czy jest dla nich nadzieja?

Większość neonatologów, pediatrów, ortopedów i lekarzy innych specjalności nie ma wiedzy na temat tej ultrarzadkiej choroby, dlatego jej objawy są mylone z innymi schorzeniami, a na prawidłową diagnozę często trzeba czekać latami, a choroba postępuje i stan pacjenta ulega pogorszeniu.

W przypadku 12-letniej Oli z Wrocławia rozpoznanie zajęło 2,5 roku. – Już po urodzeniu córki było widać, że coś jest nie tak. Ola miała wykrzywione rączki i nóżki – opowiada mama dziewczynki, Jolanta Kwolek. – Pojawiły się łzy i złość. Zadawaliśmy sobie z mężem pytanie: dlaczego?! Mamy starszego syna, który jest zdrowy i tu taki szok. Z początku lekarze podejrzewali u Oli łamliwość kości, ale nie zostało to potwierdzone. Chcieliśmy wiedzieć, na co choruje nasze dziecko. Szukaliśmy pomocy wszędzie, jeździliśmy po specjalistach w całym kraju, napisałam nawet do dwóch lekarzy w USA. Jeden z nich na podstawie opisu objawów rozpoznał u Oli hipofosfatazję. Diagnozę potwierdziły przeprowadzone w kraju badania – opowiada.

Hipofosfatazja jest wrodzoną wadą metaboliczną. Błąd w jednym z genów powoduje, że organizm chorego nie wytwarza ważnego enzymu, fosfatazy alkalicznej, która odpowiada za mineralizację kości. To w konsekwencji prowadzi do licznych złamań, szeregu innych objawów i związanych z nimi powikłań.

Podstawą rozpoznania hipofosfatazji jest badanie poziomu fosfatazy alkalicznej. Jest to proste badanie z krwi obwodowej, które wykonuje się również w przebiegu innych chorób. W przypadku HPP dolna granica normy dla tego enzymu różni się w zależności od wieku czy płci pacjenta, przez co wyniki są często błędnie interpretowane.

Choroba po raz pierwszy została opisana 75 lat temu przez kanadyjskiego lekarza Johna Campbella Rathbuna, a w latach 50. XX wieku potwierdzono pierwsze przypadki zachorowania rodzinnego. Szacuje się, że 1 dziecko na 300 tys. dzieci w Europie rodzi się z ciężką postacią hipofosfatazji. Jak dotąd w Polsce chorobę tę rozpoznano u ok. 25-30 osób.

Życie podporządkowane chorobie

Większość osób dotkniętych hipofosfatazją w Polsce jest pod opieką dr hab. Izabeli Michałus, pediatry i neonatologa z Kliniki Endokrynologii i Chorób Metabolicznych Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. – Nie jest to choroba jednorodna. Jej przebieg u danego pacjenta zależy od postaci hipofosfatazji, których mamy sześć. HPP może ujawnić się zarówno u niemowlęcia, jak i u osoby dorosłej. Im wcześniej dojdzie do pojawienia się objawów, tym cięższy jest przebieg – tłumaczy dr hab. Izabela Michałus. – Najcięższa z postaci, perinatalna, dotyka noworodków, a jej śmiertelność sięga niemal 100%, zwłaszcza jeśli na skutek zdeformowanej klatki piersiowej pojawiają się trudności w oddychaniu czy nawet niewydolność oddechowa spowodowana nieprawidłowo rozwiniętymi płucami. Ale również późniejsze postaci, np. dziecięca z racji na progresywny charakter bardzo obciążają pacjentów i ich rodziny, prowadząc z czasem do niepełnosprawności – wyjaśnia ekspertka. Z powodu powtarzających się złamań i licznych operacji są oni wielokrotnie hospitalizowani, a co trzeci chory z HPP porusza się na wózku inwalidzkim.

Kilka lat temu na wózek musiała usiąść Kamila Anna Dratkowicz, 40-latka chorująca od dzieciństwa na hipofosfatazję, założycielka i prezes Fundacji HypoGenek, wspierającej pacjentów z HPP i ich bliskich. – Choroba wykluczyła mnie z samodzielności. Coraz częściej muszę prosić kogoś o pomoc. Nawet zwykłe wyrzucenie śmieci jest już dla mnie problemem. Zrobienie zakupów jest nierealne, bo niestety nie jestem w stanie udźwignąć litra mleka i kilku warzyw. A mieszkanie samemu na trzecim piętrze jest dla mnie takim wyzwaniem, jak dla zdrowej osoby wejście na K2 – opowiada Kamila. Dziś aż trudno uwierzyć, że jako nastolatka mogła jeszcze tańczyć. – Hipofosfatazja sprawiła, że musiałam pożegnać się z dwoma rzeczami, która najbardziej kochałam robić: z tańcem i jazdą na rowerze – dodaje.

Chorzy zgodnie przyznają, że hipofosfatazja to choroba, która „rządzi” życiem pacjentów i ich rodzin. Tak jest w przypadku Luizy Maszczak-Dudys i dwójki jej dzieci, 16-letniego Igora i 13-letniej Leny, u których rozpoznano HPP. Choroba dzieci wykluczyła ją m.in. z rozwoju zawodowego i aktywnego spędzania czasu, a Igora i Lenę – przez to, że nie mogą biegać i ćwiczyć – z życia rówieśniczego. Hipofosfatazja zabrała im dzieciństwo. – Mój syn nigdy nie grał w piłkę. Nie może uprawiać żadnych sportów kontaktowych. Mieszkamy w Beskidzie Śląskim i wędrówki po górach były naszą pasją, tak poznaliśmy się z mężem. Zrezygnowaliśmy z tej pasji, ponieważ nasze dzieci, a zwłaszcza córka, nie są w stanie iść nawet na dłuższy spacer, to dla niej zbyt duży wysiłek – tłumaczyLuiza Maszczak-Dudys.Zamiast biegać i bawić się z rówieśnikami, jej dzieci 3-4 razy w tygodniu uczęszczały na rehabilitację. Do tego dochodzi strach o każde złamanie, bo każdy uraz wiąże się z dużym ryzykiem powikłań. Jest też drżenie o zęby, żeby nie wypadły, bo co dalej? – Przyznaję, że moje dzieci były i nadal są chowane pod kloszem – mówi Luiza, która bardzo martwi się o stan ich zdrowia w przyszłości, bo przecież choroba będzie postępować.

Pojawiła się nadzieja

Aktualnym standardem leczenia hipofosfatazji jest leczenie objawowe. Stosuje się u pacjentów preparaty wapnia, witaminy D, K i C w połączeniu z rehabilitacją, zabiegami chirurgicznymi i ortopedycznymi. Istotnym elementem terapii są także leki przeciwbólowe. A w przypadku niemowląt z deformacjami klatki piersiowej prowadzącymi do zaburzeń oddychania, stosowana jest mechaniczna wentylacja.

Kilka lat temu pojawiła się długotrwała enzymatyczna terapia zastępcza zarejestrowana w leczeniu objawów kostnych hipofosfatazji dziecięcej, asfotaza alfa. Jest to pierwszy i jedyny lek celowany na tę chorobę. – Najprościej mówiąc, leczenie to polega na podawaniu pacjentowi brakującego w jego organizmie enzymu. Pojawienie się tej opcji terapeutycznej absolutnie zmienia rzeczywistość chorych z hipofosfatazją – uważa prof. Jolanta Sykut-Cegielska, krajowa konsultant w dziedzinie pediatrii metabolicznej, kierownik Kliniki Wrodzonych Wad Metabolizmu i Pediatrii w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie. – Patrząc, jak ten lek działa, muszę powiedzieć, że jest to na granicy cudu – dodajedr hab. Izabela Michałus.

Terapię w ramach badań klinicznych, kilka lat temu rozpoczęła córka Jolanty Kwolek z Wrocławia. – Gdy zaczynaliśmy udział w badaniu, to kości Oli na zdjęciach RTG były niemal przeźroczyste. Ola często płakała z powodu bólu nóg, nie miała siły wstać z łóżka. Jeździła na wózku albo nosiliśmy ją na rękach, często się łamała, w sumie przeszła ok. 30 hospitalizacji – relacjonuje mama Oli. – Dziś, po 9 latach terapii, kości na zdjęciach RTG są wyraźnie widoczne. Ola się nie łamie, jest bardzo aktywna, ćwiczy, jeździ na rowerze. Ma nową pasję – taniec. Chodzi do szkoły tańca, jeździ na zawody – opowiada Jolanta, która jest bardzo szczęśliwa widząc, że jej dziecko funkcjonuje jak rówieśnicy.

Póki co lek nie jest dostępny dla pacjentów w Polsce. – Medycyna idzie bardzo do przodu, pojawiają się nowe terapie. Osoby z chorobami rzadkimi mają w życiu wyjątkowo trudno, więc jeśli jest dla nich celowane leczenie – a dotyczy to zaledwie 5% z 7 tys. chorób rzadkich – to powinniśmy zrobić wszystko, by było dostępne – uważa prof. Jolanta Sykut-Cegielska.

Potrzeba opieki wielodyscyplinarnej

Nie ma dziś w Polsce ośrodków referencyjnych dedykowanych leczeniu hipofosfatazji. Pacjenci z tą chorobą powinni być pod opieką ośrodków specjalizujących się w terapii chorób rzadkich, ale według wiedzy ekspertów, tak się nie dzieje. Trafiają do różnych placówek, w zależności od tego, który specjalista się nimi zajmuje.

Widać to było podczas I zjazdu chorych z hipofosfatazją i ich rodzin, który 30 września 2023 roku odbył się w Łodzi z inicjatywy Fundacji HypoGenek. Dorośli pacjenci i rodzice małych pacjentów wymieniali się między sobą informacjami, u którego stomatologa w Polsce podjąć opiekę czy leczenie, u którego chirurga ortopedycznego najlepiej się operować itp. – To tylko potwierdza potrzebę powstania ośrodków opieki koordynowanej, w których pacjenci z HPP byliby objęci opieką różnych specjalistów – komentuje prof. Jolanta Sykut-Cegielska.

Dziś opieki wielodyscyplinarnej brakuje tak bardzo, jak jeszcze dekadę temu brakowało podstawowych informacji o hipofosfatazji. Tak wspomina to Kamila Anna Dratkowicz, prezes Fundacji HypoGenek. – Był rok 2014 rok, kiedy moje zdrowie zaczęło się pogarszać i szukałam w internecie informacji na temat hipofosfatazji. Znalazłam artykuły w języku francuskim, niemieckim, angielskim, japońskim, ale nic po polsku. Pomyślałam, że po prostu zacznę opisywać swoje życie. Założyłam bloga, a w końcu fundację, właśnie po to, żeby pozostali chorzy mieli łatwiej niż ja – opowiada. Z czasem zaczęli kontaktować się z nią inni pacjenci z hipofosfatazją. Zaczęli się nawzajem wspierać. Kamila wreszcie poczuła, że nie jest jedyną osobą zmagającą się z tą chorobą. O życiu z hipofosfatazją napisała książkę „Jesteś nie do zdarcia”, prowadzi też profil na Instagramie. Wierzy, że opowiadając swoją historię, daje nadzieję rodzicom, którzy dowiadują się, że ich dziecko jest chore, że można z tą chorobą żyć. Nie jest łatwo. Są bardzo trudne momenty. Ale można.

Foto: pixabay.com

Powiązane artykuły
PACJENTŻyj zdrowo

E-papierosy pod lupą. Ekspertka analizuje ich wpływ na zdrowie

Są bardzo szkodliwe dla zdrowia i uzależniają równie mocno jak tradycyjne papierosy. Po elektroniczny odpowiednik popularnego dymka sięga wielu Polaków, myśląc, że…
PACJENTAktualności

MF zapowiedziało rekordowy wzrost akcyzy na papierosy

Jak zapowiedział 24 lipca wiceszef Ministerstwa Finansów, Jarosław Neneman, podczas posiedzenia sejmowej podkomisji ds. zdrowia publicznego, w 2027 r., po zmianach w…
PACJENTPoradnia

NMOSD, czyli choroba Devica

To rzadkie schorzenie neurodegeneracyjne o podłożu autoimmunologicznym, w przypadku którego najważniejszym celem leczenia jest zapobieganie ciężkim rzutom tej choroby, a tym samym…
Zapisz się, aby otrzymywać nasz newsletter

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *