Choroby cywilizacyjne są jednym z największych problemów zdrowotnych państw wysokorozwiniętych, jak i krajów szybko rozwijających się. Wśród nich wymienia się między innymi choroby sercowo-naczyniowe, choroby układu oddechowego, cukrzycę, otyłość czy depresję. Głównymi przyczynami tego rodzaju schorzeń są siedzący tryb życia, rosnąca otyłość i zmiany w sposobie odżywiania.
Ruch jest skutecznym lekiem, który może nie tylko opóźnić, ale nawet zapobiec ich rozwojowi. Mimo to, aż co trzeci Polak nie uprawia aktywności fizycznej – wynika z raportu „Sport w rodzinach” Santander Consumer Banku.
Plaga otyłości i choroby cywilizacyjne sprawiają, że zdrowy styl życia to już nie tylko moda, ale i konieczność. Pędzący tryb życia, presja czasu, stres, siedząca praca powodują, że mamy coraz mniej ruchu. To sprawia, że jesteśmy zmęczeni i rozdrażnieni. Długotrwałymi skutkami nieprawidłowego odżywienia czy małej aktywności fizycznej mogą być choroby cywilizacyjne, które często ujawniają się dopiero w wieku dojrzałym. Szacuje się, że „choroby XXI wieku” są przyczyną ponad 80 proc. zgonów. Jak przekonują eksperci, żeby temu zapobiec, należy odpowiednio wcześnie zatroszczyć się o ruch i regenerację psychofizyczną. Jak to wygląda w praktyce?
Według badań przeprowadzonych przez Światową Organizację Zdrowia osoba dorosła powinna przeznaczać minimum 150 minut tygodniowo na wysiłek fizyczny. Natomiast przeciętnemu Polakowi trudno jest wygospodarować te zalecane 2,5 godziny – wynika z raportu. – Mimo rosnącej świadomości w tym zakresie jedna trzecia z nas nie wykonuje żadnych aktywności fizycznych. To niepokojące dane, które powinny zmusić do zastanowienia się nad swoim zdrowiem. Profilaktyka zdrowotna jest inwestycją długoterminową. Dbanie o kondycję ciała i umysłu pozwoli zapobiec nam tzw. wypaleniu energetycznemu, które może objawiać się w postaci utraty sił, braku motywacji do pracy a nawet depresją czy innymi poważnymi schorzeniami. Siedzący tryb życia potęguje ryzyko otyłości, nadciśnienia, problemów z kręgosłupem – mówi Robert Brzeziński z Polskiej Federacji Nordic Walking, ekspert Akademii Zdrowia Santander Consumer Banku.
Wydatki na zdrowie stale rosną
O skali i powadze zjawiska chorób cywilizacyjnych mogą świadczyć zwiększające się nakłady finansowe państw na ochronę zdrowia. Jak wynika z raportu Deloitte, w latach 2018-2021 będą one rosły średnio o 4,1 proc. rocznie. Za trzy lata będą one stanowić 10,5 proc. globalnego PKB, czyli 8,7 bln dolarów. Do roku 2021 średnia długość życia na świecie wzrośnie o ponad rok, z 73 do 74,1 lat. W wyniku tego liczba osób powyżej 65. roku życia zwiększy się do 656 mln osób, czyli 11,5 proc. całej populacji. Wiąże się to ze wzrostem zapadalności na przewlekłe choroby – w tym choroby cywilizacyjne, takie jak cukrzyca czy choroby serca. W raporcie oceniono, że wydatki na ochronę zdrowia w Europie, w tym w Polsce, nie będą tymi najdynamiczniej rosnącymi na świecie i to pomimo tego, że jest to najszybciej starzejący się region świata. – Uprawianie sportu nie jest i nie powinno być tylko domeną ludzi młodych – aktywność fizyczna jest ważna w każdym wieku. Trening może nas odstresować, a jednocześnie jest ważnym elementem profilaktyki zdrowotnej. Nawet w podeszłym wieku nie powinniśmy rezygnować z ruchu. Często natomiast osobom starszym trudniej znaleźć czas czy okazje do aktywności fizycznej. Nie powinno to być jednak wymówką. Bezpłatne treningi w całej Polsce prowadzone w ramach Akademii Zdrowia u połączonej z akcją „Nordic Walking na Receptę” są przykładem działań, które umożliwiają dbanie o zdrowie osobom w każdym wieku – przekonuje Joanna Ożóg, koordynator Akademii Zdrowia.
Polacy (nie)przekonani do sportu
Według raportu Santander Consumer Banku wiek determinuje skłonność do uprawiania sportu w towarzystwie najbliższych. Tylko 8 proc. najstarszych badanych (powyżej 70 roku życia) regularnie podejmuje aktywność fizyczną z jednym lub kilkoma członkami rodziny. Brak towarzystwa, czasu oraz kwestie finansowe to najczęstsze powody stojące na przeszkodzie do uprawiania sportu. – Idealną dyscypliną, która jest niedroga, można uprawiać ją z bliskimi, a przy tym nie jest czasochłonna jest nordic walking. Ten intensywny marsz z kijami wymyślony przez fińskich naukowców i sportowców jest połączeniem techniki biegu na nartach i szybkiego marszu przy użyciu specjalnie zaprojektowanych kijów. Jest to dyscyplina łatwa i szybka do nauczenia. Na co dowodem może być to, że sport ten w krótkim czasie znalazł wielu zwolenników – dodaje Joanna Ożóg koordynator Akademii Zdrowia.
Trening nordic walking spowalnia procesy starzenia, eliminuje stres oraz uczucie sztywności karku i barków, przez co jest szczególnie polecany osobom wykonującym pracę siedzącą. Godzinny trening nordic walking to wydatek energetyczny rzędu 400 kcal, czyli aż o 40 proc. więcej w stosunku do zwykłego marszu. Jednocześnie, przy zachowaniu właściwej techniki chodu, obciążenie stawów jest o 30 proc. mniejsze w porównaniu z joggingiem.