NOWOŚĆ!Już dziś zapisz się, aby otrzymywać nasz newsletter! Zapisz się 

Wszechstronny lekarz

Ćwiczenia jak seks – trzeba uprawiać

Kamasutra to niepodważalna skarbnica wiedzy na temat miłości fizycznej. Jednak analizując wszystkie pozycje, okazuje się, że większość z nich jest nieosiągalna dla zwykłego śmiertelnika, który nie może pochwalić się kondycją godną gimnastyczki artystycznej. Dla wielu par przebrnięcie całej Kamasutry jest pewnego rodzaju celem, wiążącym się z osiągnięciem satysfakcji, będącej jednocześnie wskaźnikiem ich seksualnej wirtuozerii. Z pomocą eksperta postaramy się dowiedzieć, czy dobry seks idzie w parze z aktywnością fizyczną.

Osoby o wysportowanej sylwetce mają większe powodzenie u płci przeciwnej. To znowu przekłada się na pewność siebie osoby atrakcyjnej, która pozwala na eksperymentowanie i szukanie nowych doznań, wynikających z przyjemności fizycznej. fot. pixabay.com

Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że Kamasutra to przede wszystkim zbiór wspaniałych aforyzmów i kompendium wiedzy na temat seksu. Większość z nas skupia się na wymyślnych rysunkach przedstawiających pary w różnych konstelacjach. Pozycje często przypominają wymyślne układy gimnastyczne, niż dwoje ludzi cieszących się swoją seksualnością.

Istnieje również kompleks kamasutry. W końcu nie każdy może pochwalić się wybitną kondycją i elastycznością ciała, która umożliwi sprawne i przyjemne odtwarzania scen z hinduskiej księgi miłości.

– Aktywność fizyczna  już w czasach antycznych służyła harmonii ciała i ducha – ”w zdrowym ciele zdrowy duch”, jak również atrakcyjności sylwetki. Jeżeli w naszym życiu każdy z tych z aspektów jest pielęgnowany, przekłada się to na nasze życie seksualne – mówi Małgorzata Perl, trenerka fitnessu medycznego, wiceprezes fundacji Zaskoczeni wiekiem i dyrektor ds. Sportu Narodowego Centrum EIM w Polsce.
Zdecydowanie aktywność fizyczna przekłada się na nasze poczucie atrakcyjności. Nie od dziś wiadomo, że osoby o wysportowanej sylwetce mają większe powodzenie u płci przeciwnej. To znowu przekłada się na pewność siebie osoby atrakcyjnej, która pozwala na eksperymentowanie i szukanie nowych doznań, wynikających z przyjemności fizycznej.

– Nie wiem jak to jest nie ćwiczyć, mogę tylko stwierdzić na podstawie rozmów z kobietami, które rozpoczęły swoją przygodę z aktywnością fizyczną, a wcześniej prowadziły siedzący tryb życia, że różnica jest ogromna. Ciało budzi się do życia, jesteśmy mniej przykurczone, bardziej elastyczne, nasze ciało jest bardziej jędrne.
Jednak badania pokazują, że aktywność fizyczna nie wpływa jedynie na nasze postrzeganie samych siebie, ale również ma realny wpływ na doznania seksualne. To kwestia odpowiedniej regulacji układu krążenia, która odgrywa znaczącą rolę w fizykalnym przeżywaniu aktu seksualnego” – podkreśla trenerka.

Z fizjologicznego punktu widzenia reakcje podniecenia angażują mechanizmy naczyniowe, czyli jeżeli uprawiamy sport mamy sprawniejszy układ krążenia, co przekłada się na lepsze ukrwienie narządów płciowych i wpływa  na lepsze funkcjonowanie  w sferze seksualnej. Regularna aktywność fizyczna i trening mięśni dna miednicy zdecydowanie podnosi jakość naszego życia, co może wpłynąć na nasze dobre samopoczucie, wyższą samoocenę i ochotę na seks.

Mięśnie dna miednicy są szalenie istotnym obszarem kobiecego ciała, na który warto zwrócić baczną uwagę chociażby ze względu na nietrzymanie moczu. Mają one również znaczenie w życiu codziennym i seksualnym, bo poprawiają kondycję naszego organizmu, ale również ciała, dbając chociażby o prawidłową postawę.
„One poprawiają sprawność ruchową, sylwetkę, prawidłowy sposób poruszania się, zmniejszają napięcie i ból ,poprawiają oczywiście jakość naszego seksu oraz komfort podczas kaszlu, kichania, śmiechu. Trening wzmacniający mięśnie dna miednicy oraz ćwiczenia angażujące mięśnie głębokie bioder, brzucha i grzbietu dają naszemu ciału stabilizację i ochronę. Jest to bardzo ważny aspekt zwłaszcza po porodzie” – tłumaczy ekspertka.

Już od 25 roku życia mięśnie dna miednicy zaczynają tracić swoją siłę i elastyczność. Silne mięśnie dna miednicy pozwalają nam na pełne poczucie kobiecości. Ciało staje się sprawne i gotowe na wyzwania, a seks daje nam przyjemność i zadowolenie.
Jednak nie powinniśmy ograniczać się jedynie do wyćwiczenia jednej partii naszego ciała. „Płaski brzuch nie jest gwarantem sprawności fizycznej, podobnie jak ćwiczenia mitycznych mięśni Kegla poprawiających – według niektórych ekspertów, elastyczność pochwy. Podobnie jeśli chodzi o mężczyzn. Nie możemy potwierdzić, że martwy ciąg da nam gwarancję sprawności seksualnej na wysokim poziomie. Tu nie chodzi o wielkość muskułów, czy idealną rzeźbę mięśni, ale o odpowiednią kondycję, która jednocześnie poprawia naszą kondycję i samopoczucie” – radzi trenerka.

– Najważniejsza jest regularna aktywność fizyczna, która będzie utrzymywała nasz organizm w dobrej kondycji psychofizycznej, co przełoży się na nasze życie seksualne, jego jakość i długość.

Oczywiście, jak wszystko, również aktywność fizyczna ma swoje dwie skrajności. Z jednej strony możemy narzekać na brak czasu i być wiecznymi malkontentami w kwestii swojej atrakcyjności, jednocześnie nic z nią nie robiąc. Z drugiej – możemy ćwiczeniami się po prostu przeciążyć i stracić naturalne atuty naszego ciała.
„We wszystkim musimy zachować umiar i nie dać się ponieść przesadnemu dbaniu o naszą sylwetkę, np.: stosując środki dopingujące, które powodują ogromne powikłania w naszej sferze seksualnej. U kobiet może wystąpić niepłodność, zaburzenia miesiączkowania, atrofia piersi, zaburzenia zachowania, obniżenie głosu. U mężczyzn zmniejszenie objętości jąder, niepłodność, obniżenie pożądania seksualnego, zaburzenia erekcji, agresja” – ostrzega specjalistka.

Jednak nawet regularne treningi nie są w stanie nam zagwarantować, że życie seksualne będzie udane. W końcu seks najlepiej smakuje w towarzystwie, więc wiele zależy od naszego partnera seksualnego. Tu w końcu nie liczy się jedynie siła mięśni, ale bliskość emocjonalna, a nawet, co niektórych wciąż dziwi, intelekt, który często jest równie pociągający jak atrakcyjność fizyczna.

„Myślę, że dobre dopasowanie partnerów, podobne możliwości fizyczne, stopień bliskości, zaangażowania, rozmowa, słuchanie potrzeb partnera daje nam możliwości przeżywania orgazmu i nie ma znaczenia, w jak niestandardowej pozycji go osiągniemy. Najważniejsze jest to, co daje nam to poczucie spełnienia i zadowolenia. Dobra kondycja fizyczna, elastyczność naszych mięśni może tylko pomóc nam we wzajemnym odkrywaniu siebie i swoich możliwości również w wymiarze seksualności” – mówi Małgorzata Perl.

Bez względu na to, czy seks uprawiamy będąc aktywnymi fizycznie, czy zadowala nas pozycja misjonarska, najważniejsze, by przynosił nam po prostu radość. W końcu seks to przyjemność, która wiąże ludzi emocjonalnie, ale również daje odprężenie i wspomaga produkcję endorfin. I nawet mając kilka zbędnych kilogramów, nie możemy się przed nim powstrzymywać” – radzi Małgorzata Perl, dyrektor ds. Sportu Narodowego Centrum EIM w Polsce.

Seks jest jak trening! Musi być regularny i sprawiać przyjemność.

Powiązane artykuły
Wszechstronny lekarzLEKARZ

Niedobór kwaśnej lipazy lizosomalnej (LAL)

To choroba rzadka o postępującym charakterze, która może prowadzić do istotnych problemów zdrowotnych, a nieleczona skończyć się zgonem jeszcze przed 6. miesiącem…
LEKARZWszechstronny lekarz

Ultrarzadka choroba Fabry’ego

Choroba Fabry’ego uszkadza mózg i serce. Niespecyficzność objawów sprawia, że pacjenci czekają na diagnozę nawet kilkanaście lat. Symptomami są m.in. przeszywający ból…
LEKARZWszechstronny lekarz

20 marca to Międzynarodowy Dzień Szczęścia ONZ

Wyborcy Partii Demokratycznej i prezydenta USA Joe Bidena są szczęśliwsi niż wyborcy Partii Republikańskiej i byłego prezydenta USA Donalda Trumpa – tak…
Zapisz się, aby otrzymywać nasz newsletter